Ta historia poruszyła wielu internautów. W sobotę komenda w Bełchatowie została poinformowana o odnalezieniu w lesie przywiązanego do drzewa psa. Policjantom udało się odnaleźć kobietę, która porzuciła zwierzę. 42-latka usłyszała już zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Młody pies został przywiązany ciasną obrożą do drzewa. Zwierzę zostało odnalezione przez 39-letniego mężczyznę, który sprawę zgłosił szybko na policję.
Dzięki informacjom podanym na jednym z portali społecznościowych, funkcjonariuszom udało się ustalić, kim jest właścicielka psa. 42-letnia mieszkanka gminy Kleszczów przyznała się do czynu, został jej postawiony zarzut znęcenia się nad zwierzęciem. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
Obecnie pies przybywa w schronisku dla zwierząt.
Źródło: lodzka.policja.gov.pl