Polska zatrzymała rosyjskiego szpiega. Jest reakcja Kremla

Polska zatrzymała rosyjskiego szpiega. Jest reakcja Kremla

Dodano: 
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: PAP/EPA / REUTERS POOL
Kreml ogłosił, że nie zna jeszcze szczegółów zatrzymania rosyjskiego hokeisty pod zarzutem szpiegostwa, ale uważa to za kontynuację rusofobicznej polityki polskich władz.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował w piątek o schwytaniu rosyjskiego szpiega, który działał pod płaszczykiem sportowca – był zawodnikiem pierwszoligowego klubu. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Ziobro podkreślił, że to już 14 zatrzymany członek rozpracowanej przez polskie służby rosyjskiej siatki szpiegowskiej. Podziękował też prokuratorom i funkcjonariuszom ABW za zaangażowanie. Według ministra "rosyjscy szpiedzy wpadają jeden po drugim".

Zgodnie z komunikatem Prokuratury Krajowej, podejrzani zidentyfikowani jako cudzoziemcy zza wschodniej granicy, prowadzili działania wywiadowcze, ale również propagandowe przeciwko Polsce oraz przygotowywali akty dywersji na zlecenie rosyjskiego wywiadu.

Kreml oskarża władze Polski o rusofobię

Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow poproszony przez dziennikarzy w Moskwie o komentarz do tej sytuacji, odparł: – Jestem pewien, że nasza ambasada bada teraz to wszystko i otrzymamy szczegółowe dane.

– Chociaż oczywiście praca w Warszawie jest bardzo, bardzo trudna ze względu na całkowicie oszalałe, rusofobiczne stanowisko polskich władz. Dlatego niestety nie mamy jeszcze bliższych informacji – dodał rzecznik Kremla.

AP: Zatrzymany rosyjski szpieg to hokeista

Wcześniej w piątek agencja Associated Press poinformowała, że rosyjski hokeista, który przebywał w Polsce od października 2021 r. i grał w pierwszoligowym klubie hokejowym, został zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa.

"Polskie służby uważają, że zbierał informacje o infrastrukturze krytycznej na zlecenie obcego wywiadu" – podała AP.

Nazwisko Rosjanina nie zostało ujawnione. Wiadomo jedynie, że grał w polskim klubie z pierwszej ligi hokejowej, który jest drugim co do wielkości klubem w Polsce. Według nieoficjalnych doniesień prasowych chodzi o Maksima S.

Źródło: Prokuratura Krajowa / Interfax / Associated Press
Czytaj także