Pół miliona grzywny za reklamę alkoholu? Jest akt oskarżenia przeciwko Lisowi

Pół miliona grzywny za reklamę alkoholu? Jest akt oskarżenia przeciwko Lisowi

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło:PAP / Piotr Nowak
Byłemu red. nacz. "Newsweeka" Tomaszowi Lisowi grozi grzywna w wysokości nawet 500 tys. zł. – podaje serwis wPolityce.pl. Chodzi o sprawę reklamy alkoholu, która miała pojawić się na łamach dodatku do tygodnika.

Sprawa sięga czasów, gdy Tomasz Lis był redaktorem naczelnym tygodnika "Newsweeka". Chodzi o reklamę alkoholi, którą opublikowano w jednym z dodatków do tygodnika.

Jak wiosną rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz, poinformowała, że dziennikarzowi postawiono zarzut reklamowania napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi. To właśnie Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych miała poinformować odpowiednie służby o możliwości złamania prawa przez ówczesnego szefa "Newsweeka".

– Zarzut dotyczy reklamy wódek, brandy, whisky i likierów, zamieszczonej w dodatku do tygodnika "Newsweek". Reklama zawierała znak graficzny producenta, nazwę marki, ceny produktów, a także odnośniki do stron internetowych, za pośrednictwem których można było kupić alkohol – mówiła prokurator Skrzyniarz w rozmowie z "Super Expressem".

Akt oskarżenia przeciwko Lisowi

We wtorek 18 lipca serwis wPolityce.pl podał, że Prokuratura Rejonowa Warszawa – Mokotów skierowała akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi L.

– Tomasz L. został oskarżony o to, że w okresie od 27 listopada do 3 grudnia 2017 r. w Warszawie, jako redaktor naczelny tygodnika, będąc odpowiedzialnym za treść przygotowywanych przez redakcję materiałów prasowych, wbrew przepisowi art. 131 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i o przeciwdziałaniu alkoholizmowi, prowadził reklamę napojów alkoholowych w postaci wódek, brandy, whisky, a także likierów poprzez publiczne rozpowszechnianie ich znaków towarowych oraz symboli graficznych, a także cen i odnośników do stron internetowych dystrybutorów, które zaprezentowane zostały w bezpłatnym dodatku prezentowych dołączonym do wskazanego tygodnika, przy czym działanie to służyło popularyzowaniu znaków towarowych przedstawionych tam napojów alkoholowych, tj. o czyn z art. 452 ust. 3 w zw. z art. 452 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – cytuje informacje uzyskane od prokuratury serwis wPolityce.pl.

Wiadomo, że dziennikarz nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Jak przypomina prokuratura, przestępstwo prowadzenia reklamy napojów alkoholowych wbrew przepisom ustawy zagrożone jest grzywną w wysokości od 10 000 do 500 000 złotych.

Czytaj też:
Lis atakuje Jaconia: Komuś odjechał pociąg, peron i całe linie kolejowe
Czytaj też:
Müller: Giertych czy Lis to pomagierzy Tuska

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także