"Brnie pan bardzo niebezpiecznie". Prawnik z Amber Gold przed komisją śledczą

"Brnie pan bardzo niebezpiecznie". Prawnik z Amber Gold przed komisją śledczą

Dodano: 
Były członek rady nadzorczej Amber Gold Paweł Kunachowicz zeznaje przed sejmową komisją śledczą. Z prawej mec. Jan Mydłowski
Były członek rady nadzorczej Amber Gold Paweł Kunachowicz zeznaje przed sejmową komisją śledczą. Z prawej mec. Jan Mydłowski Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Sejmowa komisja śledcza przesłuchała Pawła Kunachowicza, byłego członka rady nadzorczej Amber Gold, który zapewniał spółce obsługę prawną.

Kunachowicz przekonywał, że formalnie nigdy nie był członkiem rady nadzorczej firmy Marcina P. i pracował w niej jedynie cztery tygodnie. – Miałem wprowadzić ład korporacyjny w spółce – mówił. Twierdził też, że nie otrzymał wynagrodzenia z Amber Gold, a pieniądze wpłynęły na konto kancelarii, w której miał 50 proc. udziałów.

twitter

Pytany przez sejmowych śledczych o to, czy zasiadał w radach nadzorczych innych firm, świadek nie chciał odpowiedzieć. Zasłonił się tajemnicą zawodową. – Brnie pan bardzo niebezpiecznie – stwierdziła Małgorzata Wassermann, podkreślając, że wejście do rady nadzorczej nie jest objęte tajemnicą radcowską.

Kunachowicz nie ustosunkował się do obciążających go oskarżeń Marcina P. Zaprzeczył również, by kontaktował się z otoczeniem ministra Jacka Cichockiego, koordynatora służb specjalnych w rządzie Platformy. Dopytywany, czy był mózgiem Amber Gold, odpowiedział: – Nie stworzyłem regulaminu, żadnego dokumentu dla tej spółki. Byłem tam parę tygodni, więc nie można mi przypisywać takiej roli.

twitterCzytaj też:
Wassermann o aferze Amber Gold: Tak właśnie działa mafia

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter
Czytaj także