21 października ulicami Warszawy przeszła propalestyńska demonstracja. W przemarszu przez centrum stolicy szły osoby sprzeciwiające się działaniom Izraela w Strefie Gazy. Podczas wydarzenia można było zobaczyć liczne flagi palestyńskie oraz transparenty wyrażające poparcie dla wolności Palestyny.
Norweska studentka Marie Andersen niosła transparent z hasłem "Keep the world clean" oraz rysunkiem, na którym Gwiazda Dawida jest wrzucana do kosza. Norweżka, która studiuje na piątym roku na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, podkreśliła w rozmowie z agencją Nexta, że jej plakat nie był wymierzony w Żydów, tylko w izraelski rząd, który – jej zdaniem – dopuszcza się ludobójstwa etnicznego na Palestyńczykach (przypomnimy, że to Hamas jako pierwszy zaatakował Izrael 7 października).
Andersen zawieszona przez władze WUM
Marie Andersen została zawieszona przez władze uczelni – podały media. Taką decyzję podjął rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong.
– Medycyna to asystowanie przy narodzinach nowego życia, ratowanie zdrowia, a także ofiarowanie życia, bo czym jest przeszczepianie narządów, jeśli nie darowaniem życia? Są to też chwile trudne: nasza bezradność, cierpienie pacjenta, towarzyszenie w umieraniu. Cząstka z tego musi do nas dotrzeć. Dzięki temu możemy dać pacjentowi i jego bliskim szczere współczucie i prawdziwą empatię – mówił rektor WUM podczas promocji absolwentów Wydziału Lekarskiego. Dyplomy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego odebrało 626 studentów.
– Jesteśmy zawodem zaufania publicznego. Społeczeństwo oczekuje od nas otwartości, tolerancji, szacunku do drugiej osoby. Pamiętajcie, że zgoda na każdą formę przemocy pozbawia nas człowieczeństwa. My jesteśmy ponad podziały i granice – stwierdził w swoim wystąpieniu prof. Zbigniew Gaciong.
Czytaj też:
Antysemickie hasło na marszu w Warszawie. Reakcja prezydentaCzytaj też:
Trzaskowski: W Warszawie nie może być miejsca na nienawiść i antysemityzm