Trzaskowski: W Warszawie nie może być miejsca na nienawiść i antysemityzm

Trzaskowski: W Warszawie nie może być miejsca na nienawiść i antysemityzm

Dodano: 
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odniósł się do skandalu wokół transparentu, który pojawił się na sobotniej manifestacji.

"W Warszawie – mieście tak ciężko doświadczonym przez historię – nie może być miejsca na nienawiść i antysemityzm. Nie może być zgody na antysemickie transparenty. Każde takie zachowanie zasługuje na potępienie. Każdy, kto się ich dopuszcza, powinien ponieść konsekwencje prawne" – napisał na portalu X Rafał Trzaskowski.

W sobotę ulicami Warszawy przeszła propalestyńska demonstracja. W przemarszu przez centrum stolicy szły osoby sprzeciwiające się działaniom Izraela w Strefie Gazy. Na ulicach Warszawy można było zobaczyć liczne flagi palestyńskie oraz transparenty wyrażające poparcie dla wolności Palestyny oraz oburzenie odwetem rządu Benjamina Netanjahu (przypomnimy, że to Hamas jako pierwszy zaatakował Izrael w sobotę 7 października): "Stop ludobójstwu Palestyńczyków", "Wolna Palestyna", "From the river to the sea, Palestine will be free" (Od rzeki do morza, Palestyna będzie wolna), "To, co dzieje się w Palestynie, to jest ludobójstwo i masowe zniszczenie, i jesteśmy tego naocznymi świadkami na żywo".

"Keep the world clean" – również takie hasło pojawiło się na sobotniej manifestacji. Plakat z nim oraz rysunkiem, na którym Gwiazda Dawida jest wrzucana do kosza, niosła młoda kobieta. Media ustaliły, że nie była to Polka, ale Norweżka. Kobieta studiuje na piątym roku na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym i ma męża Jordańczyka. Portal Visegard24 zamieścił także zrzuty ekranu z jej relacji na Instagramie, w których to ma porównywać Izrael do niemieckiej III Rzeszy.

Niektórzy zarzucają władzom stolicy, że nie podjęły interwencji wobec Norweżki.

Warszawski Uniwersytet Medyczny opublikował oświadczenie, w którym zapewniono, że uczelnia potępia wszelkie przejawy dyskryminacji. Uczelnia poinformowała, że podejmie stosowne kroki prawne wobec studentki.

Prezydent potępia antysemicki przekaz

"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda stanowczo potępia antysemickie hasła, które pojawiły się podczas wczorajszego marszu zorganizowanego w Warszawie. My, Polacy, ze względu na pamięć o tych, którzy zostali zamordowani w czasie Holokaustu – nigdy nie możemy się zgodzić na jakiekolwiek przejawy antysemityzmu w żadnej formie i wszelkie jego oznaki budzą nasze głębokie oburzenie. W Polsce nie ma zgody na wyrażanie nienawiści wobec kogokolwiek. To całkowicie sprzeczne z wartościami, na których opiera się Rzeczpospolita" – czytamy na profilu Kancelarii Prezydenta na portalu X.

Czytaj też:
Pilna rozmowa papieża Franciszka z prezydentem USA
Czytaj też:
Netanjahu: Jeśli to zrobią, Izrael odpowie kontratakiem na niewyobrażalną skalę

Źródło: X / salon24.pl
Czytaj także