Lecha Wałęsa, były prezydent oraz były lider "Solidarności", opublikował wpis, w którym przedstawił zaskakujący postulat. Zaskakujący, bowiem niemożliwy do zrealizowania ze względu na przepisy prawa. "W związku z wieloletnią, szkodliwą działalnością Andrzeja Dudy jako Prezydenta wnoszę, o referendum w sprawie skrócenia kadencji Prezydenta oraz rozliczenia z wszelkich nieprawości" – proponuje Wałęsa.
Wcześniej, także we wpisie na Facebooku, noblista podkreślił, że "w demokratycznym kraju nawet Prezydent nie może być bezkarny".
Art. 127 Konstytucji głosi, że "Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym. Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz". Ustawa zasadnicza zakłada, że marszałek Sejmu może przejąć tymczasowo obowiązki prezydenta tylko w pięciu, konkretnych sytuacjach, ale żadną z nich nie jest referendum. To m.in. śmierć prezydenta oraz zrzeczenie się przez niego urzędu.
Wałęsa apeluje: Zdelegalizować i rozwiązać!
Lech Wałęsa mimo problemów zdrowotnych, regularnie zabiera głos ws. politycznych. Koalicja KO, TD i Lewicy szykuje się do rozliczenia rządów PiS. Były prezydent wystosował mocny apel.
"Małpie nie należy udostępniać brzytwy !. Należy udowodnić łamanie praw, okradanie Ojczyzny, działanie na szkodę Narodu i Państwa,zdelegalizować i rozwiązać, a najbardziej zasłużonych rozliczyć i osądzić" – napisał w mediach społecznościowych.
W dalszej części wpisu Wałęsa apelował, aby politykom PiS nie przyznawać żadnych stanowisk. "Gdyby posłuchano mnie w tamtym czasie, mimo usilnych wskazań, nie zrobiono by mnie agentem, a w Polsce nie zdarzyłby się Kaczyzm i ogromne straty poniesione w każdej dziedzinie.Ąpeluję !,,,dla tej zdradzieckiej organizacji" żadnych stanowisk w demokratycznym praworządnym Państwie! Lech Wałęsa. AMEN" [pisownia oryginalna - red.]" – stwierdził były prezydent.
Czytaj też:
Hołownia: Otrzymałem od prezydenta zapewnienieCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz zwrócił się do PiS. Przypomniał apel prezydenta sprzed ośmiu lat