O sprawie informuje portal wPolityce.pl. "Paweł Mucha domaga się wypłaty ponad 140 tys. zł, która to kwota miałaby stanowić sumę niewypłaconych mu premii (miał od marca 2023 r. otrzymywać niższe niż pozostali członkowie zarządu) i nagród wraz z odsetkami oraz odszkodowanie za nierówne traktowanie" – czytamy.
Lista zarzutów
Ponadto Mucha jako zarzuty wobec NBP stawia to, że odebrano mu nadzór nad trzema departamentami banku, to iż prezes Glapiński miał nie pozwalać mu na udział w uroczystościach (np. w otwarciu tunelu pod Świną), wywiadach czy konferencjach. Członek zarządu NBP skarży się też, że "zarząd NBP poprzez specjalną uchwałę zabrał mu samochód służbowy z szoferem, który woził go do pracy (Mucha mieszka w Zachodniopomorskiem). Wspomina także o nieprzedłużeniu umowy z jego sekretarką, braku zgody na pracę zdalną w minione wakacje czy opóźnieniach w dostarczaniu do niego adresowanej korespondencji, jaka trafiała do NBP. Pisze także o odczuwanej osobistej niechęci ze strony Glapińskiego".
Jak podaje serwis, Paweł Mucha chce, aby sąd w tej sprawie przesłuchał wszystkich członków zarządu NBP. "Z pozwu wynika, że konflikt Muchy z Glapińskim rozpoczął się jeszcze pod koniec 2022 r. (do banku centralnego trafił 1 września ub.r.). Były prezydencki minister miał w coraz większej liczbie spraw składać zastrzeżenia, skarżyć się m.in. na nieprawidłową projekcję inflacji, czy uchwałę, która zakazywała członkom zarządu NBP wstrzymywania się od głosu nad procedowanymi uchwałami. Mimo to premię za ostatni kwartał 2022 r. Mucha miał otrzymać w pełnej wysokości. Wraz z kolejnymi miesiącami spór narastał. Mucha zaczął krytykować kolejne obszary działalności NBP, m.in. przygotowania na sytuacje kryzysowe, zakup złota przez NBP, politykę kadrową i płacową, a nawet komunikacyjną. Sprzeciwiał się personalnym nominacjom NBP kandydatur do innych ciał, kwestionował protokoły z posiedzeń zarządu czy pisma do NIK" – opisuje wPolityce.pl.
Mucha: Nieprawidłowości powinny zostać wyjaśnione przez kompetentne organy
Paweł Mucha opublikował na portalu X serię wpisów. Czytamy m.in., że "w dniu publikacji kolejnych materiałów na temat mojej osoby w mediach współpracujących z NBP zażądano ode mnie usunięcia dotychczasowych wpisów w X".
"Wszelkie nieprawidłowości, w tym naruszenia ustaw ze strony Prezesa NBP, które zgłaszam od miesięcy (a w których to sprawach występowali także niektórzy inni Członkowie Zarządu NBP) powinny zostać wyjaśnione przez kompetentne organy. Nie ma niezależności od przestrzegania prawa" – wskazuje członek zarządu NBP.
Jednocześnie Mucha potwierdził, że wytoczył proces: "W przypadku wygranej w procesie o zapłatę, w tym o odszkodowanie za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu wesprę znacząco Hospicjum im. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie oraz Fundację Małych Stópek. Nie chodzi więc tu o moje roszczenia".
Czytaj też:
Trybunał Stanu dla prof. Glapińskiego? Wiceprezes NBP: Powody są dęte i polityczneCzytaj też:
Szefowa Europejskiego Banku Centralnego: Przepisy chronią prezesa NBP