Usunięcie Macierewicza z rządu planowane było od dawna.
Tylko wciąż pojawiały się problemy, które oddalały to w czasie.
Wydawało się, że jest politykiem, który w rządzie PiS przetrwa, mimo licznych kontrowersji, do końca kadencji. Chociaż w klubie parlamentarnym i partii nie miał poważnego zaplecza, to był – dzięki sprawie katastrofy smoleńskiej, której wyjaśnianiem się zajmował – niekwestionowaną gwiazdą terenowych spotkań z wyborcami PiS. Dlaczego musiał odejść ze stanowiska w MON? Jego dymisji towarzyszą dwie opowieści. Jedna to historia o tajnym spisku, układach i agenturze. Druga – o rosnącym konflikcie, nielojalności, utracie zaufania i politycznym pragmatyzmie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.