Nestor polskiej prokuratury obnaża uzurpację ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. – Pana działania są bezprawne i noszą znamiona popełnienia przestępstwa – oświadczył ministrowi zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand. W tym tekście ujawniliśmy kulisy zamachu na prokuraturę. Zachęcamy do lektury!
Burza w mediach społecznościowych
Pokazaliśmy nagranie, dokumentujące próbę przejęcia Prokuratury Krajowej przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Nagranie to wywołało lawinę komentarzy.
"Brawo prokurator Robert Hernand" – wskazuje dziennikarz "Do Rzeczy" Cezary Gmyz. Prok. Robert Hernand funkcję zastępcy Prokuratora Generalnego pełni od 2010 r. Mec. Bartosz Lewandowski, rektor uczelni Collegium Intermarium wskazuje: "To jest wstrząsające". Dziennikarz Grzegorz Wszołek zauważa z kolei: "Na końcu wygra silniejszy. Czyli ten, kto ma władzę". "Prokurator Robert Hernand jest zastępcą Prokuratora Generalnego od 2010 roku. Poinformował ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, że ten złamał prawo. I co, pewnie nic" – stwierdza Marcin Dobski z portalu Salon24.
Sędzia Jakub Iwaniec ironizuje, że "Pan Bodnar przybył ze swoimi giermkami z LSO Lex Super Omnia do siedziby Prok. Krajowej pod osłoną nocy, jako uzurpator i nadzorca. "Kpina z demokratycznego państwa prawa" – dodaje.
Postawę Adama Bodnara ostro krytykują politycy PiS. "Merytorycznie rozjechany Bodnar. Wie, że odpowie. Dziwie się, że wykonuje bezprawne polecenie Tuska. Tak samo jak i prok. Bilewicz. Każda jego decyzja będzie bezprawna. Liczą na to, że nigdy nie będzie zmiany władzy. Są w błędzie. To 30 lat na przedawnienie. Tak grubo nigdy nie było" – zauważa poseł Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska). Były szef MS Marcin Warchoł wskazuje: "Przestraszony i niepewny minister (nie)sprawiedliwości wobec siły argumentów zastępcy Prokuratora Generalnego Roberta Hernanda. Próbuje zasłaniać się Donaldem Tuskiem, który już zdążył umyć w tej sprawie ręce".
Czytaj też:
Zastępcy Bodnara zawiadamiają prokuraturę. "Bezprawna próba odwołania PK"Czytaj też:
Skąd ten pośpiech u Bodnara? Romanowski wskazuje powód