Sienkiewicz nie uznaje wyroku TK ws. mediów publicznych

Sienkiewicz nie uznaje wyroku TK ws. mediów publicznych

Dodano: 
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz Źródło: PAP / Piotr Nowak
"Nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej" – tak minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz komentuje czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie mediów publicznych. Chodzi o przepisy, na podstawie których minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zmienił władze TVP i Polskiego Radia oraz rozpoczął proces likwidacji spółek. TK uznał takie działanie za niekonstytucyjne. "TK orzekł, że przepisy Kodeksu spółek handlowych o rozwiązaniu i likwidacji spółki rozumiane w ten sposób, że z mocy samej ustawy obejmują także publiczne rtv, są niekonstytucyjne" – podaje PAP na portalu X.

Szybko przyszła odpowiedź ministra kultury. "Dzisiejszy (18 stycznia 2024 r.) wyrok TK w sprawie jednostek publicznej radiofonii i telewizji nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej. Orzeczenia i uchwała wydane w ostatnich latach przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oraz Sąd Najwyższy, odnoszące się do obecnej konstrukcji Trybunału Konstytucyjnego, w tym całokształtu okoliczności obsadzenia i funkcjonowania tej instytucji, potwierdzają, że nie jest to niezależny i bezstronny sąd konstytucyjny, a jego wyroki wydane z udziałem tzw. sędziów dublerów (osób powołanych na stanowiska sędziowskie do TK na miejsca już uprzednio obsadzone) nie mają mocy powszechnie obowiązującej i nie są ostateczne. Należy je pomijać w obrocie prawnym jako nieistniejące" – czytamy w komunikacie MKiDN, w którym zacytowano Bartłomieja Sienkiewicza.

"Sędzia dubler", "wadliwe orzeczenie"

Dalej Sienkiewicz stwierdza, że "w wydaniu dzisiejszego orzeczenia brał udział sędzia-dubler Jarosław Wyrembak. W składzie orzekającym brali ponadto udział Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz, którzy jako posłowie PiS brali uczestniczyli w uchwalaniu zmian w ustawie o radiofonii i telewizji w 2015 i 2016 roku, co podważa ich zdolność do zachowania obiektywizmu w przedmiotowej sprawie. Składowi przewodniczyła Julia Przyłębska (decydująca o wyborze składu), która została wadliwie powołana do pełnienia funkcji prezesa TK".

Bartłomiej Sienkiewicz jasno deklaruje, że nie ma zamiaru respektować wyroku Trybunału. "Powyższe wadliwe orzeczenie TK nie ma jakiegokolwiek wpływu na funkcjonowanie legalnych organów spółek realizujących misję mediów publicznych oraz na trwające w nich procesy likwidacji" – przekonuje minister.

Czytaj też:
Kamery nagrały Sienkiewicza w Sejmie. "Torebka z białym proszkiem"
Czytaj też:
Jest nowa dyrektor radiowej Trójki. Pracę zaczyna jeszcze dziś

Źródło: X / Business Insider/MKiDn
Czytaj także