Dramatyczne sceny pod Warszawą. Policjant postrzelił 15-latkę

Dramatyczne sceny pod Warszawą. Policjant postrzelił 15-latkę

Dodano: 
Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
W nocy z niedzieli na poniedziałek policjanci z Pruszkowa ruszyli w pościg za autem, które nie zatrzymało się do kontroli. W trakcie akcji funkcjonariusze oddali strzały. Ranna została 15-letnia pasażerka ściganego auta.

O nocnym pościgu poinformowała w poniedziałek rano Komenda Stołeczna Policji.

Nocny pościg pod Warszawą. Policja otworzyła ogień

Wszystko zaczęło się chwilę po północy. Wtedy to policjanci z Pruszkowa chcieli zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki Peugeot.

"Mężczyzna uderzył jednak swoim autem w radiowóz, a następnie rozpoczął ucieczkę" – relacjonują służby.

Kierowca miał zatrzymać samochód na wysokości węzła Pruszków na A2. Chwilę później jednak gwałtownie ruszył, próbując potrącić policjanta. Wtedy drugi z mundurowych sięgnął po broń i oddał strzały w kierunku kół auta. Wtedy mężczyzna ponownie rozpoczął pościg. Ten zakończył się w Ożarowie, gdzie ścigane auto dachowało, a kierowca został ujęty przez funkcjonariuszy.

Kierowca Peugeota zatrzymany. 15-letnia pasażerka w szpitalu

Okazało się, że za kierownicą Peugeota siedział 24-latek, który wcześniej został objęty zakazem prowadzenia pojazdów. Mężczyzna był też notowany za posiadanie narkotyków. Badanie alkomatem nie wykazało, że był pod wpływem alkoholu. Mundurowi zdecydowali się jednak na pobranie krwi i zbadanie jej na obecność alkoholu i innych środków.

Autem, oprócz 24-latka, podróżowały dwie nastolatki. W wyniku oddanych w czasie akcji strzałów, ranna w udo została 15-latka. Dziewczyna trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Druga pasażerka, 17-latka, została przekazana pod opiekę rodzicom. Zarówno jej, jak i kierowcy nic się nie stało.

Czynności w sprawie nocnych wydarzeń pod Warszawą prowadzone są pod nadzorem prokuratora.

Czytaj też:
Wyrzuciła noworodka na śmietnik. Porażające ustalenia śledczych ws. tragedii w Gdyni
Czytaj też:
Tragedia podczas protestu rolników. Nie żyje 36-latek
Czytaj też:
"Moi rodzice są przerażeni". Hołownia reaguje na akcję rolników

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Policja
Czytaj także