Posiedzenie komisji śledczej bez posłów PiS. "Bezprawna decyzja"

Posiedzenie komisji śledczej bez posłów PiS. "Bezprawna decyzja"

Dodano: 
Marcin Przydacz (PiS)
Marcin Przydacz (PiS) Źródło:PAP / Piotr Nowak
Przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka podjęła decyzje o wykluczeniu dwóch posłów klubu PiS z posiedzenia komisji.

W środę odbywa się kolejne posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Tym razem przed komisją stanął były wiceminister sprawiedliwości, poseł Suwerennej Polski Michał Woś.

Jak zaznaczył, Ministerstwo Sprawiedliwości udzieliło dotacji dla CBA na zakup Pegasusa, ale go nie kupiło. – Nie jest prawdą, że Woś i Ziobro kupili Pegasusa, że Ministerstwo Sprawiedliwości kupiło Pegasusa. Nie. Zgodnie z procedurą, przekazaliśmy dotację dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego, co się odbywało w 100 proc. zgodnie z prawem. Wbrew narracji politycznej, którą państwo przyjęli i którą wmawiają opinii publicznej po to, żeby wywołać jakiś ferment – powiedział Woś.

Posłowie PiS wykluczeni z obrad komisji śledczej

W trakcie serii pytań zadawanych przez Pawła Śliza doszło do ostrej wymiany zdań. Gdy poseł Polski 2050 przez kilkadziesiąt sekund szukał czegoś na swoim laptopie, Marcin Przydacz skomentował: – Proszę nie manipulować. – Nie, nie manipuluję – odparł Śliz.

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL – Trzecia Droga) najpierw upominała Marcina Przydacza, aby ten nie utrudniał prowadzenia obrad, a następnie zdecydowała o wykluczeniu polityka PiS z obrad.

Przydacz określił decyzję Sroki jako "bezprawną" i "motywowaną politycznie". – Wniosek zostanie rozpatrzony przez prezydium, zostanie pan poinformowany o jego rozstrzygnięciu – oświadczyła przewodnicząca komisji.

Wcześniej przewodnicząca komisji Magdalena Sroka wykluczyła z posiedzenia posła Sebastiana Łukaszewicza. Wobec tej decyzji Jacek Ozdoba i Mariusz Gosek z Suwerennej Polski zbojkotowali posiedzenie komisji śledczej i wyszli z sali.

– Uznaję skład tej komisji za niezgodny z ustawą, ponieważ powinna odzwierciedlać układ sił parlamentarnych, a tymczasem zostali tylko państwo z koalicji 13 grudnia – stwierdził Michał Woś.

Komisja śledcza ma zbadać legalność, prawidłowość oraz celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r.

Czytaj też:
Służby przejęły laptop Michała Wosia. "Specjalne działanie"
Czytaj też:
"Polityczna pułapka". Przecieki z wnętrza PiS

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Sejm / DoRzeczy.pl
Czytaj także