Jak informuje Onet, spółka CPK złożyła wniosek o przedłużenie terminu dla dostarczenia dokumentacji potrzebnej do wydania decyzji lokalizacyjnej dla lotniska pod Baranowem. Tym samym opóźnia się proces biurokratyczny, którego zakończenie jest konieczne do rozpoczęcia właściwych prac budowlanych.
Niekompletny wniosek
Pierwszy wniosek o wydanie decyzji środowiskowej został złożony przez poprzednie kierownictwo spółki, powołane za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. W luty został on zwrócony. Wojewoda mazowiecki, który był adresatem wniosku, wskazywał, że zawiera on braki formalne i wezwał do ich uzupełnienia. Spółka miała na to 60 dni. Termin ten właśnie upływa.
"Spółka CPK złożyła pismo do wojewody mazowieckiego o przedłużenie terminu uzupełnienia wniosku o decyzję lokalizacyjną dla lotniska o 30 dni" – wskazała spółka CPK w odpowiedzi na pytania portalu.
– To, w jakim tempie uzupełni się braki, zależy tylko od spółki. Wcześniej byliśmy rozpędzoną maszyną, teraz wszystko idzie wolno, bo czekamy na decyzje kierunkowe. Minister i prezes koncentrują się tylko na audytach – powiedział pracownik spółki w rozmowie z Onetem.
Chaos w spółce
Maciej Lasek z Koalicji Obywatelskiej, który po zmianie rządu został nowym pełnomocnikiem premiera Donalda Tuska ds. CPK, wcześniej twierdził, że lotnisko w Baranowie nie powstanie. "Dziś uważa, że będzie prostował błędy popełnione przez poprzednie kierownictwo spółki" – podawał Onet w swoim wcześniejszym artykule.
Portal zwraca uwagę, że ekipa Laska już kilka miesięcy temu zapowiedziała audyt, jednak do dziś nie udało się wybrać zewnętrznych audytorów. 3 kwietnia na stronie internetowej spółki pojawił się komunikat z informacją, że audyt w CPK przeprowadziło... samo CPK.
Czytaj też:
Jest audyt ws. CPK. Przeprowadziło go... samo CPKCzytaj też:
Wszystkie audyty dot. CPK unieważnione. Posłowie pytają minister