Sienkiewicz grozi szefowi KRRiT Trybunałem Stanu

Sienkiewicz grozi szefowi KRRiT Trybunałem Stanu

Dodano: 
Szef KRRiT Maciej Świrski
Szef KRRiT Maciej Świrski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego – powiedział minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.

Likwidator TVP Daniel Gorgosz zażądał od przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego natychmiastowej zapłaty środków z wpływów abonamentowych na realizację misji publicznej. Informację w tej sprawie przekazało we wtorek Centrum Informacji TVP. Co z tym żądaniem planuje zrobić KRRiT?

– To wezwanie jest bezzasadne – ocenił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Maciej Świrski, wskazując, że decyzje referendarza są w dalszym ciągu nieprawomocne. – Zarówno jeśli chodzi o wpis likwidacji do KRS, jak i odrzucenie wniosku o sądowy depozyt – wskazał.

We wtorek Centrum Informacji TVP poinformowało, że Daniel Gorgosz wystosował do szefa KRRiT Macieja Świrskiego ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wpływów z opłat abonamentowych w wysokości 141 780 000 wraz z odsetkami.

Sienkiewicz: To nie są pieniądze dla likwidatora

– W moim przekonaniu przewodniczący KRRiT nie wypłacając pieniędzy, ponieważ nie rządzą w mediach jego polityczni koledzy, a taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny, drastycznie łamie prawo. Jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocny likwidator występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to przekroczenie wszystkich linii – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej minister kultury.

Bartłomiej Sienkiewicz mówił, że "to nie są pieniądze pana Świrskiego, to nie są pieniądze PiS-u". – To są pieniądze przeznaczone na media i nic panu Świrskiemu do tego, kto akurat tymi mediami rządzi, sprawuje nadzór. Burakowski, Sienkiewicz, Kwiatkowski, to nie ma znaczenia. To nie są pieniądze dla likwidatorów, nie dla ministra, tylko na działanie mediów publicznych. Nieprzekazywanie ich ma znamiona poważnego naruszenia prawnego. Jeśli to dalej będzie się utrzymywało, będę chciał z takich wnioskiem wystąpić – zapowiedział.

O postawieniu członka KRRiT przed Trybunałem Stanu decyduje Sejm. Wniosek w tej sprawie może złożyć co najmniej 1/4 (115) posłów lub prezydent RP (za kontrasygnatą), a decyzja o postawieniu przed Trybunałem Stanu zapada bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów w Sejmie.

"Bardzo przykry skandal"

Szef MKiDN stwierdził, że jest to skandal, który "obnaża pewien sposób myślenia ekipy, która odchodzi, a także odchodzi w wymiarze prezydenckim". – Pan prezydent zawetował ustawę okołobudżetową, bo mu się nie podobało, że tam są zawarte pieniądze na media, których PiS nie kontroluje. To była podstawa utraty środków. Do tego dołączył się chórem pan Świrski. (...) Są pewne konsekwencje prawne takiej postawy i mam nadzieję, że prędzej czy później zostaną one uruchomione – zaznaczył.

Jedocześnie zapewnił, że pieniądze na funkcjonowanie mediów publicznych wpłyną na konto. – Co do samego finansowania, zapewniam, że pieniądze na media publiczne w tym roku się znajdą, będą przekazane i to niedługo, a w przyszłym roku będą zapisane w inny sposób. Czekam z niecierpliwością aż będzie inny prezydent, inna Krajowa Rada, to się stanie. Wymaga to cierpliwości, czasami odwagi, żeby w takich sytuacjach działać, ale to jest proces zdeterminowany – podkreślił Sienkiewicz.

Czytaj też:
Czystki w instytucjach kultury. Sienkiewicz podał nazwiska

Źródło: Facebook / MKiDN
Czytaj także