W niedzielę 21 kwietnia prezydent Andrzej Duda wraz Agatą Kornhauser-Dudą odwiedzili Edmonton, gdzie spotkali się z Polonią z Prowincji Alberta. Przed spotkaniem, które odbyło się w Domu Polskim, doszło do nieprzyjemnego incydentu.
Przed wejściem do budynku na parę prezydencką czekała grupa polonijna, która buczała i gwizdała na widok prezydenta i jego małżonki. Jedna z osób miała ze sobą transparent "Prezydencie Duda, przytul polskie kobiety (…)”, nawiązujący prawdopodobnie do sprawy aborcji oraz zawetowania ustawy o pigułce "dzień po".
Inna grupa, złożona z aktywistów LGBT skandowali po angielsku i po polsku: "Duda-tchórz” oraz "Tchórz i kłamca”.
Duda: Znaczenie Polski
Prezydent Duda podkreślił, że Polonia stanowi ważną cześć społeczeństwa Kanady. Przypomniał, że władze tego kraju ustanowiły maj Miesiącem Dziedzictwa Polskiego, a 3 maja – Dniem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
–To pokazuje, jakie jest znaczenie Polski i mieszkających tutaj Polaków dla Kanady. I jakie są ich wpływy także w sferach politycznych, tam, gdzie podejmuje się najważniejsze decyzje dla demokratycznego kraju. Dziękuję za to z całego serca, że Państwo taką misję tutaj wykonujecie – powiedział prezydent.
– Dziękuję za wsparcie, które Polska od Państwa otrzymywała w tych trudnych czasach i potem, kiedy staraliśmy się o to, by stać się częścią wielkich wspólnot międzynarodowych, takich jak Sojusz Północnoatlantycki – dodał.
Spotkanie z Trudeau
Prezydent Andrzej Duda i premier Kanady Justin Trudeau spotkali się w sobotę w bazie marynarki wojennej Canadian Forces Base Esquimalt, drugiej co do wielkości bazie wojskowej armii kanadyjskiej.
Jak informuje Kancelaria Prezydenta RP, przywódcy rozmawiali o współpracy polsko-kanadyjskiej, kwestiach bezpieczeństwa, a także zbliżającym się szczycie NATO w Waszyngtonie i oczekiwaniach z nim związanych.
Czytaj też:
Broń jądrowa dla Polski? Prezydent: Zgłosiłem gotowośćCzytaj też:
Prezydent: Rosja nie może wygrać tej wojny