Karetka zablokowana przez aktywistów. Policja zwraca się do prokuratury

Karetka zablokowana przez aktywistów. Policja zwraca się do prokuratury

Dodano: 
Karetka pogotowia ratunkowego. Fot. zdjęcie ilustracyjne
Karetka pogotowia ratunkowego. Fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Darek Delmanowicz
Aktywiści klimatyczni z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali przejazd karetki pogotowia. Sprawą może zająć się prokuratura.

"W ciągu ostatnich dni policjanci podejmowali szybkie i skuteczne interwencje podczas blokowania ulic. W odniesieniu do sytuacji widocznej na nagraniu i przejazdu karetki zabezpieczone materiały zostaną przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę" – czytamy na profilu stołecznej policji. Do wpisu dołączono nagranie, na którym widać zablokowaną ulicę oraz unieruchomioną w ten sposób karetkę pogotowania.

twitter

Aktywiści ze skrajnie radykalnej organizacji blokowali w piątek m.in. Aleje Jerozolimskie, czyli jedną z największych arterii Warszawy.

Czego domagają się klimatyści? "Przekazanie 100% środków z budowy nowych ekspresówek i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025. Stworzenie biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w całym kraju" – to niektóre z ich postulatów.

Klimatyści zapowiadają "akcje". "Będziemy łamać prawo"

Organizacja Ostatnie Pokolenie przeprowadziła ostatnio w Warszawie kilka "akcji". Jedna z nich polegała na zablokowaniu dwóch mostów ­(Śląsko-Dąbrowskiego i Świętokrzyskiego), kiedy ludzie jechali do pracy lub w inne miejsca, – inna bardziej symboliczna – na oblaniu farbą warszawskiej Syrenki. W minioną sobotę na warszawskim Służewcu próbowali z kolei zakłócić początek sezonu wyścigowego.

Jeden z "aktywistów" Łukasz Stanek został zaproszony do Polsat News, gdzie zapytano go o motywacje i cele działań organizacji. Działacz tłumaczył, że członkowie grupy szukają "szokujących form protestu", ponieważ zależy im, żeby informacja o kryzysie klimatycznym trafiała do "jak największej liczby ludzi w sposób wiarygodny, rzetelny, ale również z nadaniem jej wagi, na jaką zasługuje".

Stanek usiłował przekonywać, że aktywiści – jak sami siebie określają – wcale nie są radyklani. – Aby ludzie rozumieli, że to nie aktywiści klimatyczni są radykalni. Radykalne jest wszystko, co dzieje się, być może jeszcze nie w Europie, ale wielu częściach naszej wspólnej planety – perorował.

Czytaj też:
Niemcy wesprą własny przemysł. Łagodzą wymogi ws. klimatu
Czytaj też:
"Instruktaż jak wyjść na buraka i ćwoka". Na Stanowskiego i Mazurka spadły gromy

Źródło: X / Polsat News
Czytaj także