Prezydent w wywiadzie dla TV Republika odniósł się m.in. do ucieczki na Białoruś Tomasza Szmydta, byłego już sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że tylko częściowo udało się przeprowadzić reformę polskiego wymiaru sprawiedliwości. – Ta reforma w sensie całościowym była bardzo trudna. Pewne ramy konstytucyjne musiały być zachowane, a niektórzy próbowali je przełamać. Jako prezydent nie mogłem się na to zgodzić – tłumaczył.
Podkreślił, że jeśli sędziowie mają dostęp do informacji wrażliwych, to powinni podlegać weryfikacji przez służby specjalne.
Prezydent: Uniemożliwiono weryfikację sędziów, którzy należeli do PZPR
Zapytany o propozycje zmian dotyczących Krajowej Rady Sądownictwa, prezydent powtórzył, że "nie może być takiej sytuacji, w której następuje różnicowanie sędziów".
– Jeżeli sędzia został wskazany prezydentowi jako kandydat na sędziego, następnie przeszedł weryfikację, a zatem uzyskał powołanie na urząd sędziowski i złożył przed prezydentem ślubowanie, jest takim samym sędzią, jak każdy inny – dodał.
– Kiwam z politowaniem głową, gdy teraz słyszę krzyki zwłaszcza mocno już wiekowych koryfeuszy polskiego wymiaru sprawiedliwości, którzy bardzo często należeli w przeszłości do PZPR, a dzisiaj straszliwie krzyczą przeciwko tym sędziom, podczas gdy to oni nie dopuścili do prawdziwej weryfikacji polskiego wymiaru sprawiedliwości w latach 1989–91, kiedy tej weryfikacji należało dokonać i kiedy należało wyeliminować nie tylko z Sądu Najwyższego, ale w ogóle z polskiego wymiaru sprawiedliwości wszystkich sędziów, którzy należeli do PZPR – argumentował.
Duda o "przywracaniu praworządności" w Polsce. "Sprawa jest jasna"
– Jak słyszę z ust przedstawicieli Brukseli, że teraz przywracana jest praworządność, w sytuacji kiedy mamy kompletnie nielegalnie wybranego prokuratora krajowego w oparciu o konkurs, który nie miał żadnego oparcia ustawowego, ze złamaniem wszystkich zasad – przecież teraz wszystkie sprawy karne, w których występują osoby delegowane przez prokuratora krajowego są obarczone wadą prawną – to jasną sprawą jest, jakie były motywacje działania tych ludzi przeciwko Polsce przez ostatnich osiem lat – powiedział prezydent.
Czytaj też:
Prezydent o Tusku, Putinie i wpływach Rosji. "Widziałem szokujące dokumenty"