PŁYWANIE W KISIELU | "Potośmy przez osiem lat prowadzili wojnę” – mogą sobie powiedzieć pracownicy „Wyborczej” i innych mediów Agory po triumfalnym oświadczeniu jej prezesa, Bartosza Hojki, że „skończyła się zmowa spółek Skarbu Państwa przeciwko niezależnym mediom”.
W tłumaczeniu z orwellowskiego na polski oznacza to, że skończyło się kupowanie przez państwowe firmy reklam w mediach nietrzymających linii propagandowej PO. Nie jest wcale tak, jak twierdzi prezes Hojka, że za rządów PiS zlecenia z SSP w ogóle nie trafiały do mediów lewicowo-liberalnych; jedną z przyczyn utraty przez tę partię władzy była naiwna wiara, że jest w stanie „oswoić pieniędzmi” różne antypisowskie środowiska i grupy interesu. One zresztą te pieniądze brały, uważając, że im się należą jak chłopu ziemia, po czym, nie poczuwając się do żadnej wdzięczności, i tak na PiS pluły dalej – jak, nie przymierzając, pani Janda czy środowisko filmowców.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.