Powtórka z dęcia
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Powtórka z dęcia

Dodano: 
Poseł KO Roman Giertych (P) i były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz
Poseł KO Roman Giertych (P) i były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz Źródło:PAP / Leszek Szymański
Tusk, uruchamiając Giertycha i Mraza do szybszego odpalenia „afery” Funduszu Sprawiedliwości nawet za cenę osłabienia czy wręcz zniweczenia prokuratorskiego śledztwa, liczył tylko na mobilizację zwolenników przed wyborami.

Jak w komedii Fredry: „Znacie? Znamy. To posłuchajcie…”. Medialna operacja pt. „Afera Funduszu Sprawiedliwości” opiera się na tych samych założeniach i tym samym know-how, według którego lewicowo-liberalne media zmontowały już wiele podobnych „największych afer od czasów Rywina”, o których nikt dziś nie pamięta. Jedyną różnicą jest pośpiech, z którym odpalane są kolejne elementy „aferalnej” narracji. W przypadku „kilometrówek Dudy”, „willi Czarnka”, „hotelu Solidarności”, „afery SKOK” czy „afery Dwóch Wież” zachowywano w propagandzie przemyślany timing, dozując napięcie i przedłużając wzmożenie. Tym razem kolejne elementy narracji pojawiają się w odstępach kilkudniowych, omalże zagłuszając się wzajemnie.

Może ten pośpiech wynikać z pewnego znudzenia odtwarzanym po raz kolejny wzorcem, ale raczej należy tłumaczyć go bliskością wyborów do Parlamentu Europejskiego. Najwyraźniej sondaże nie wróżą obozowi władzy dobrze, skoro uznano tam, że nie ma czasu na czekanie, aż „areszty wydobywcze” i mozolne przekopywanie przejętej wraz z ministerstwami dokumentacji przyniosą coś naprawdę „porażającego”, i rzucono na stół od razu wszystkie posiadane karty.

Jak się produkuje afery z niczego

Mówiąc ściślej, karta okazała się być tylko jedna – niejaki Tomasz Mraz, były pracownik Funduszu Sprawiedliwości. Zaprezentowanie go na posiedzeniu sejmowego zespołu „do rozliczania PiS” Romana Giertycha złamało rutynę regularnego ogłaszania „afer”, ponieważ jest, najdelikatniej mówiąc, w sprzeczności z prowadzonym w sprawie funduszowi postępowaniem prokuratorskim, którego ofiarą padł przetrzymywany w areszcie śledczym ks. Michał Olszewski. Prokuratura odmawiała dotąd ujawnienia obrońcom księdza tożsamości świadka, na którego zeznaniach oparła swe oskarżenia – tymczasem Giertych je ujawnił.

Artykuł został opublikowany w 23/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także