Mazurek zaznaczyła, że dzisiejszy "Czarny Protest" powinien odbywać się pod biurami polityków PO albo Nowoczesnej, ale na pewno nie pod siedzibą PiS. – Jej lider chciał kierować projekt do prac w komisji. To śmieszne i zabawne (...) wszyscy wiemy, że politycy PiS mają konserwatywne poglądy, nie popieramy takich rozwiązań, które dawałaby możliwość liberalizacji ustawy aborcyjnej, natomiast politycy opozycji nie mieli tej odwagi politycy Platformy przez osiem lat, którzy sprawowali władzę, aby zająć się tym problemem – mówiła.
Jak stwierdziła rzecznik PiS, przyjdzie taki moment, że projekt ustawy będzie procedowany. – W kwestiach światopoglądowych dyscypliny w PiS nie ma – zaznaczyła.
Czytaj też:
"Jesteś za życiem? Pokaż to!". "Do Rzeczy" wspiera "Biały Protest"