W poniedziałek w Białymstoku odbyło się wyjazdowe posiedzenie rządu. Premier Donald Tusk przypomniał, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przygotował projekt ustawy o zmianie ustawy o obronie ojczyzny i kilku innych ustaw.
Tusk chce móc łatwiej wyprowadzać wojsko na ulice
– W pierwszej części jest mowa o innym postępowaniu wobec żołnierzy, którzy używają broni w sytuacji zagrożenia – mówił premier i dodał, że w ramach proponowanych przepisów "musiałoby się wydarzyć coś wyjątkowego, żeby użycie broni zostało uznane za przestępstwo".
Następnie Tusk przekazał, że nowe rozwiązania prawne mają umożliwić, bez wprowadzania stanu wyjątkowego czy wojennego, "możliwości użycia oddziału Wojska Polskiego na terytorium państwa polskiego". – Dotychczas było to niemożliwe – zaznaczył.
– Musimy być przygotowani i nie możemy doganiać rzeczywistości, bo ona jest inna niż kiedyś. Ani konstytucja, ani nasze przepisy nie przewidziały czegoś takiego, że państwa z nami sąsiadujące będą organizowały na masową skalę przemyt, gwałcenie naszej granicy, także czasem przy użyciu broni i przemocy – mówił Tusk.
Czarnek mocno do Tuska: Wolałeś wspierać swoich putinowskich sojuszników!
Na słowa premiera ostro zareagował za pośrednictwem mediów społecznościowych były minister edukacji i nauki, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarek.
"Słyszeliście? Ten człowiek, przypadkowo będący Premierem, nie przewidział, że Rosja i Białoruś będą atakowały przy pomocy nachodźców..." – zaczął swój wpis na platformie X Czarnek.
Następnie polityk zwrócił się już bezpośrednio do Donalda Tuska. "KŁAMCO PODŁY, MAŁY LUDZIKU – tłumaczyliśmy ci to od 3 lat, ale ty wolałeś wspierać swoich putinowskich sojuszników!!! I pluć razem z kompanami na polski mundur i polskie Państwo. Teraz chcesz quasi stanu wojennego?" – zapytał i dodał: "DO DYMISJI".
twitterCzytaj też:
Tusk chce móc łatwiej wyprowadzać wojsko na uliceCzytaj też:
Kierwiński: Nie wiedziałem o tym incydencie. Na granicy każdego mogą ponieść nerwyCzytaj też:
Śmierć polskiego żołnierza na granicy. Wiadomo, jak wygląda jego zabójca