O szansach Serafina pisaliśmy już kilka tygodni temu na portalu DoRzeczy.pl. Teraz portal Onet oraz gazeta "Rzeczspolita" informują, że premier Donald Tusk miał o tym poinformować ministrów przed wtorkowym posiedzeniem rządu o decyzji w tej sprawie.
Serafin to zaufany człowiek Donalda Tuska, który bardzo dobrze zna politykę europejską. Panowie współpracują od lat. Za rządów PO w latach 2012-2014 Serafin był sekretarzem stan ds. europejskich w MSZ, a następnie w latach 2014-2019, gdy Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej. Serafin wówczas sprawował funkcję szefa jego gabinetu. Wcześniej, w latach 1999 – 2010, pracował w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej.
Przez wiele miesięcy spekulowało się, że sam Donald Tusk może próbować walczyć o objęcie teki szefa Komisji Europejskiej. W kontekście unijnych stanowisk mowa była również o Radosławie Sikorskim, który pasował do stanowiska wysokiego komisarza ds. polityki zagranicznej, bądź ds. obronności. Ostatecznie oba nazwiska wypadły z gry.
Rozmowa z prezydentem "w cztery oczy"
Szczegóły sprawy Donald Tusk chce również skonsultować z prezydentem Andrzejem Dudą. Ma być ku temu okazja w najbliższych dniach.
– Na pewno zobaczymy się w okolicach 15 sierpnia, nie tylko na paradzie wojskowej, ale też spotkamy się w cztery oczy, będziemy o tym rozmawiać – przekazał premier w zeszłym tygodniu.
– Już we wtorek na posiedzeniu rządu, po przekazaniu moich sugestii i rekomendacji ministrowi [Adamowi] Szłapce, który odpowiada za przygotowanie procedury, we wtorek na posiedzeniu rządu przekażę moją opinię na temat tego, kto powinien być komisarzem i jakie portfolio jest interesujące i dające nam jakiś realny wpływ w KE – powiedział szef rządu kilka dni temu.
Czytaj też:
Unijna dyrektywa uderzy Polaków po kieszeni. Zmiany już od przyszłego rokuCzytaj też:
Ważna informacja ws. cen energii. Jest decyzja rządu Tuska