Sikorski do Brukseli? "Głośno w okolicach rządowych"

Sikorski do Brukseli? "Głośno w okolicach rządowych"

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski Źródło:PAP/EPA / ANNA SZILAGYI
Radosław Sikorski mógłby objąć nowe stanowisko w KE – komisarza ds. obronności.

Wybory do Parlamentu Europejskiego to nie tylko wybór europosłów, ale także obsada najważniejszych stanowisk w Brukseli. W mijającej kadencji PE Polska wskazała komisarza ds. rolnictwa. Na razie nie wiadomo, którego komisarza wybierzemy w kolejnej.

"Na początku maja w Katowicach pojawiła się szefowa KE Ursula von der Leyen, która wraz z premierem Donaldem Tuskiem zaprezentowała nowy plan dla Europy. Istotnym momentem jej wystąpienia była zapowiedź utworzenia nowego stanowiska – komisarza ds. obronności UE. Rząd Tuska przekonywał, że jeśli nowa teka powstanie, będzie to zasługą Polski" – wskazuje Interia.

Portal zaznacza, że w obliczu wojny na Ukrainie, według polskiego rządu. Unia Europejska powinna wziąć na siebie większą odpowiedzialność w zakresie bezpieczeństwa. "Odpowiedzią ma być komisarz ds. obronności, którym mógłby zostać – o tym mówi się głośno w okolicach rządowych, a sam polityk temu nie zaprzecza – Radosław Sikorski" – czytamy.

Jednak do utworzenia takiego stanowiska długa droga. "By Polska mogła bić się o tekę komisarza potrzebne jest spełnienie przynajmniej dwóch warunków. Po pierwsze, w PE powinna utrzymać się ta sama większość. Po drugie, na szefową KE powinna zostać wybrana Ursula von der Leyen. I nawet jeśli taki scenariusz jest na dziś prawdopodobny, nie można brać go jako pewnik" – podkreślono.

Długa droga

– Cały proces tworzenia komisji będzie trwał do końca roku, bo zacznie się później niż dotąd. Nie wiemy, jak będzie wyglądać Rada, jaka będzie presja prawicowych partii, mogą pojawić się blokady poszczególnych grup politycznych. To naprawdę długi proces – przekonuje pierwsza polska komisarz w UE Danuta Huebner.

Elżbieta Bieńkowska, komisarz w latach 2014-2019, mówi tak: – Słychać, że wybór przewodniczącej KE może się odbyć dopiero po wakacjach. Wszystko może się przesunąć, bo normalnie było tak, że przewodniczący był znany w lipcu, komisarze we wrześniu, w październiku mieli przesłuchania, a w listopadzie powstawała KE. Jeżeli przewodnicząca zostanie wybrana, jak słyszę, we wrześniu, to wybór komisarzy przesuwa się na przełom roku.

Czytaj też:
Sondaż przez wyborami do PE: KO lepsza od PiS
Czytaj też:
Żelazna Kopuła nad Europą? Tusk zapowiada projekt

Źródło: Interia.pl
Czytaj także