Jarosław Kaczyński powiedział w wywiadzie dla Radia Maryja, że lista potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta jest coraz krótsza i ma ją w swojej głowie.
– Dysponujemy badaniami, które wskazują jaki powinien być przyszły prezydent. Uważam, że w naszym środowisku jest wiele osób, które świetnie pełniłyby tę funkcję, ale najpierw trzeba wygrać wybory – zaznaczył.
Polacy pójdą do urn wybrać prezydenta wiosną przyszłego roku, prawdopodobnie w maju. Kogo wystawi PiS?
PiS szuka kandydata na prezydenta. Trzy nazwiska w grze
Według ustaleń Interii na czele listy Kaczyńskiego są dziś trzy nazwiska: Karol Nawrocki, obecny prezes IPN, Tobiasz Bocheński,były wojewoda mazowiecki, teraz europoseł, a także Zbigniew Bogucki,były wojewoda zachodniopomorski, obecnie poseł PiS.
"W badaniach uwzględniano także kilku innych posłów m.in. Piotra Müllera, Andrzeja Śliwkę czy prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego. Oni także nadal są w grze" – podaje portal.
Jeden z polityków PiS cytowany w artykule powiedział, że "każdy z nich ma mocne strony i wpisuje się w pewne oczekiwania wyborców, ale żaden z nich nie ma pełnego pakietu cech, które czyniłyby z niego pewniaka". – Dlatego ostateczna decyzja będzie podyktowana intuicją i kalkulacją prezesa – dodał.
Kaczyński nie postawi ani na Morawieckiego, ani na Szydło?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Kaczyński w tym momencie nie bierze pod uwagę wystawienia ani Mateusza Morawieckiego, ani Beaty Szydło. – W tej chwili, w tym czasie wojennym, wydaje nam się, że kobieta nie miałaby wielkich szans. Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej Pani, która byłaby tą kandydatką – stwierdził prezes PiS.
W jego ocenie Morawiecki "jest obciążony pełnieniem funkcji premiera i podejmowaniem trudnych decyzji". – To powoduje, że ma pewne wejście do drugiej tury, ale zwycięstwo w niej byłoby wynikiem jakiegoś cudu – powiedział Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja.
Czytaj też:
Nietypowy sondaż prezydencki. Polaków zapytano o wynik wyborów