Powódź nawiedziła kraje takie jak Austria, Słowacja, Niemcy, Czechy, Węgry czy Rumunia.
Powódź w Europie Środkowej
Ciężka sytuacja jest w Bratysławie, gdzie poziom Dunaju osiągnął już dziewięć metrów i do jutra ma jeszcze wzrosnąć, a fala powodziowa dosięgła domów i ulic.
W wielu miejscach na Słowacji są zalane drogi, część z przejazdów jest zamykana, a lokalne rzeki i strumienie wciąż wzbierają w rezultacie obfitych opadów deszczu. W części kraju sytuacja została ustabilizowana. Powódź objęła znaczną część Czech, gdzie wiele dróg jest nieprzejezdnych i zawieszono kursy pociągów. Ponad ćwierć miliona gospodarstw domowych pozostaje bez prądu.
Z powodzią zmagają się także Rumunia i Węgry. Najtrudniejsza sytuacja panuje nadal we wschodniej Rumunii, gdzie zginęły 4 osoby. Na nadejście fali przegotowuje się Budapeszt.
Austria. "Wyzwanie o historycznych rozmiarach"
W Austrii, najtrudniejsza sytuacja jest na północnym wschodzie i w otaczającej stolicę Dolnej Austrii. Z raportu ekspertów Federalnego Instytutu Geologii, Geofizyki, Klimatologii i Meteorologii wynika, że w ciągu kilku dni spadło więcej deszczu niż zwykle przez cały wrzesień. – Stoimy przed wyzwaniem o historycznych rozmiarach – powiedziała gubernator Dolnej Austrii Johanna Mikl-Leitner, informując o śmierci jednego z walczących z żywiołem strażaków.
Władze Dolnej Austrii już w sobotę ogłosiły stan klęski żywiołowej. Wezbrane wody Dunaju wylały się z brzegów w kilku miejscach, zalewając zabudowania w Wiedniu. W stolicy nie kursuje metro, a część mieszkańców została ewakuowanych.
Jak przekazała miejscowa straż pożarna, do niektórych budynków można było dostać się wyłącznie łodziami. Stan wody w stolicy powoli zaczął opadać w niedzielę, jednak w wielu innych, m.in.: Aist, Voeckla, Ager, Traun, Alm czy Enns wciąż był wysoki. Po spokojnej nocy w poniedziałek rano znów zaczęło padać i według prognoz opady mogą trwać do wtorku.
Na Dunaju utknął statek wycieczkowy płynący do Budapesztu. Jego pasażerowie – 140 osób – co najmniej do wtorku będą uwięzieni na jednostce: ze względu na warunki na rzece, statek nie jest w stanie zacumować.
Kataklizm w Polsce
W Polsce najgorsza sytuacja wciąż jest w woj. dolnośląskim, opolskim i śląskim. Fala powodziowa zalewa kolejne miejscowości. Na Dolnym Śląsku ewakuowano ponad 3 tys. osób. We Wrocławiu trwa wielka mobilizacja.
W poniedziałek marszałek Szymon Hołownia zapowiedział specjalne posiedzenie Sejmu dotyczące obecnej sytuacji powodziowej w Polsce. Ma być poświęcone m.in. zmianie ustawy dotyczącej zasiłku powodziowego i sytuacji powodziowej w kraju.
W związku z dramatyczną sytuacją powodziową Rada Ministrów zebrała się na nadzwyczajnym posiedzeniu. Na ten moment wiadomo, że rząd wprowadzi stan klęski żywiołowej. Przyjęcie projektu ma ogłosić niebawem premier Donald Tusk.
Czytaj też:
"Chcecie stracić władzę", "zero zdziwienia". Oburzenie po zapowiedzi MKiŚCzytaj też:
Polska walczy z powodziami. "Żandarmeria Wojskowa włączy się w działania"