Informacje na temat powodzi można teraz znaleźć na rządowej stronie internetowej, dostępnej pod adresem powodz2024.gov.pl. Z witryny obywatele mają dowiadywać się m.in., jak uzyskać pomoc.
W serwisie dostępne są praktyczne informacje dla powodzian i osób z zagrożonych obszarów, relacje dotyczące posiedzeń sztabu kryzysowego, czy przewodnik po dostępnych formach pomocy i wsparcia dla ofiar klęski żywiołowej, która dotknęła południowo-zachodnie województwa.
Powódź na południowym zachodzie Polski
W wielu miejscach sytuacja jest poważniejsza niż podczas powodzi w 1997 r. Na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego rząd wprowadził stan klęski żywiołowej, który będzie obowiązywał przez 30 dni. W usuwaniu skutków żywiołu uczestniczą służby mundurowe, w tym wojsko oraz wiele instytucji i organizacji charytatywnych.
Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że każdy dotknięty dramatem związanym ze stanem klęski żywiołowej, będzie mógł zgłosić się do władz gminy, tam gdzie mieszka, po natychmiastową pomoc: 8 tys. z tytułu pomocy społecznej i 2 tys. z zasiłku powodziowego.
Według zapowiedzi premiera poszkodowani przez żywioł będą mogli także liczyć na pomoc w wysokości do 100 tys. zł w przypadku odbudowy mieszkania i do 200 tys. w przypadku budynków mieszkalnych. Rządowy fundusz dla powodzian został w środę zwiększony z 1 do 2 mld zł. Pomoc ma być bezzwrotna i przekazywana "od ręki".
Szokujące działania Zielonych
Pojawiają się też pierwsze głosy w sprawie odpowiedzialności polityków. Przykładowo poseł Koalicji Obywatelskiej z ramienia partii Zielonych Małgorzata Tracz w lipcu tego roku interweniowała w sprawie prac hydrotechnicznych w Kotlinie Kłodzkiej. Tracz domagała się "jak najszybszego zapobieżenia planowanemu przez Wody Polskie wzmocnieniu naturalnego skarpowego brzegu rzeki Nysy Kłodzkiej".
Z kolei obecna wiceminister klimatu Urszula Zielińska przekonywała, że inwestowanie w zbiorniki zaporowe jest najgorszym możliwym rozwiązaniem. W 2020 roku polityk Zielonych krytykowała zaś budowę zbiornika retencyjnego Wielowieś Klasztorna.
Czytaj też:
"To coś niedopuszczalnego". Tusk apeluje do mieszkańców WrocławiaCzytaj też:
Szefernaker: Rząd nie był gotowy, choć posiada odpowiednie siły i środki