Polacy w sytuacjach kryzysowych, kiedy trzeba nieść pomoc, to w moich oczach złoci medaliści olimpijscy. Ludzie znowu pokazali hojność, wrażliwość i empatię. Odbieram też dużo telefonów z zagranicy i widzę, jakie jest poruszenie naszych rodaków żyjących na emigracji – mówi Marcin Majewski, rzecznik prasowy Caritas Polska.
Już od pierwszych dni powodzi na zalanych terenach nie tylko działały służby, lecz także pomagali wolontariusze. Ruszyli z pomocą rzeczową, zakasali rękawy. – Potrzeby zmieniają się zależnie od tego, dokąd trafiamy. W tym momencie jesteśmy u rodziny, której zalało cały dom. Rodzina musiała sobie poradzić z przenoszeniem kur, z krowami, których przez dwa dni nie można było wydoić, dlatego że mieli po uda wody na tym terenie. Bardzo duże zniszczenia całego domu. Wszyscy twierdzą jednogłośnie, że sprzątanie i skutki powodzi będą trwały jeszcze przez wiele tygodni – mówi wolontariuszka Caritas Polska na jednym z nagrań dostępnych w Internecie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.