Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 22 w miejscowości Karniewo w powiecie ciechanowskim (woj. mazowieckie). Kobieta, która siedziała za kierownicą samochodu, nagle wypadła z drogi i uderzyła w blaszany garaż, położony na prywatnej posesji.
Kierująca miała 1,3 promila w organizmie
Jak się później okazało, była pod wpływem alkoholu. Radio RMF MAXX podało, że badanie alkomatem wykazało, iż kierująca pojazdem miała 1,3 promila alkoholu w organizmie.
W wypadku poszkodowanych zostało dwoje dzieci. Mają 7 i 12 lat. U dzieci stwierdzono rany głowy i twarzy, a także potłuczenia. Zostały zabrane do szpitala.
Kobiecie, która prowadziła auto „pod wpływem” oraz drugiemu z dorosłych nic się nie stało.
Trwa ustalanie szczegółów dotyczących wypadku.
Kolejny wypadek na Mazowszu
Niestety to kolejny wypadek na Mazowszu, w wyniku którego ucierpiały dzieci.
Do śmiertelnego wypadku doszło 5 lipca po godzinie 16.50 przy ulicy Kosmowskiej w miejscowości Borzęcin Duży niedaleko Warszawy. To właśnie tam kierujący osobowym bmw mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w grupę rowerzystów znajdujących się na chodniku. W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Dziecko w wieku 12–latek poniósł śmierć na miejscu, a jego rówieśnik został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
W chwili wypadku 26-letni kierowca był kompletnie pijany. W wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu. Jak informował "Miejski Reporter", rodzina zabitego dziecka prawie zlinczowała go na miejscu.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba przekazał następnego dnia w sobotę, że przeprowadzenie czynności z zatrzymanym kierowcą początkowo planowane było na niedziele, jednak udało się je przeprowadzić w sobotę wieczorem, po wytrzeźwieniu sprawcy. Jeszcze tego dnia zapadła decyzja o areszcie dla podejrzanego. Sąd w Pruszkowie zgodził się na trzy miesiące aresztu dla kierowcy BMW.
– Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie wyraził skruchy – powiedział Radiu ZET po przesłuchaniu 26-latka rzecznik prokuratury, Piotr Skiba. Kierowca usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek na A2. Zginęły dwie kobiety, a dwie inne osoby zostały ranneCzytaj też:
"Rodzina dziecka prawie go zlinczowała". Wstrząsające informacje o wypadku w Borzęcinie