O drogowym zachowaniu parlamentarzysty poinformował na początku listopada "Fakt". "Do rajdu posła PiS doszło w czwartek rano, 31 października. Macierewicz w biegu opuścił studio Radia Wnet, gdzie był gościem, po czym wyruszył ze Starego Miasta w stronę centrum, łamiąc przepisy drogowe" – informowała gazeta.
Według dziennika Macierewicz przemierzał ulice Warszawy z telefonem przy uchu, wyprzedzając przy tym pojazdy na pasach czy wjeżdżając na buspas. "Za szereg wykroczeń, jakie popełnił, może stracić prawo jazdy" – czytamy w tekście.
1800 zł i 21 punktów karnych. Na tym nie koniec
Jak poinformował w środę rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński, parlamentarzysta za swoje wykroczenia drogowe został ukarany trzema mandatami na łączną kwotę 1800 zł i 21 punktami karnymi.
"Dalsze kroki policji po zsumowaniu punktów karnych byłego ministra" – napisał Dobrzyński na portalu X.
Na wpis zareagował również szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Koniec bezkarności Macierewicza" – napisał polityk Koalicji Obywatelskiej.
Policja i MSWiA reagują na doniesienia
Po publikacji "Faktu" na początku listopada sprawą szybko zainteresowała się Komenda Stołeczna Policji, która wystosowała w sprawie komunikat.
"W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje dotyczące szeregu wykroczeń popełnionych przez jednego z byłych ministrów. Do niebezpiecznej jazdy miało dojść wczoraj rano w centrum Warszawy. W związku z powyższym funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wszczęli już czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" – poinformowała stołeczna policja na portalu X.
Do sprawy odniósł się wówczas także minister spraw wewnętrznych i administracji. Tomasz Siemoniak stwierdził, że "wszyscy są równi wobec prawa, nawet Macierewicz".
"Policja podjęła czynności w sprawie tego «rajdu», bo wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać. To osobnik nie tylko groźny dla bezpieczeństwa narodowego, ale i jak wskazują media dla bezpieczeństwa ludzi na drodze. Dość tych szaleństw!" – napisał szef MSWiA.
twitterCzytaj też:
Czy Antoni Macierewicz powinien odpowiadać karnie? Wyniki sondażuCzytaj też:
Prokuratura zajmie się podkomisją Macierewicza. Bodnar powołał zespół śledczy