To kolejna taka sytuacja, gdzie politycy, którzy będąc w opozycji krytykowali PiS za obsadzanie stanowisk w państwowych spółkach swoimi ludźmi, gdy przejęli władzę, robią dokładnie to samo.
"W grudniu 2023 r. Marcin Horyń, jeden z zaufanych ludzi prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, składa rezygnację ze stanowiska prezesa stworzonej przez PSL Fundacji Rozwoju. Kilkanaście dni później, w połowie stycznia 2024 r., premier Donald Tusk powołuje go na stanowisko dyrektora Agencji Mienia Wojskowego. Bez konkursu" – podał portal Interia. Horyń w latach 2011-2014 pracował jako doradca, a następnie szef gabinetu politycznego ówczesnego ministra pracy i polityki społecznej – Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Wskazano, że tak rozpoczął się "desant" ludzi z PSL na instytucję, nad którą kontrolę ma szef MON, czyli Władysław Kosiniak-Kamysz.
Okazuje się, że na 10 dyrektorów oddziałów regionalnych AMW, aż ośmiu jest związanych z ludowcami. Co więcej, partyjne powiązania mają też ich zastępcy. "Partyjni działacze zajęli kluczowe stanowiska, choć nie przeprowadzono żadnych konkursów. Cały proces był możliwy dzięki 'prawnej furtce' przygotowanej przez PiS w 2016 r. Wówczas odstąpiono od przeprowadzania konkursów na kierownicze stanowiska" – opisuje Interia.
Bezpośrednia propozycja od wicepremiera
Marcin Horyń nie ukrywa, że objęcie funkcji prezesa AMW zaproponował mu sam wicepremier, lider PSL. – Moja nominacja wynika z ustawy. Zostałem powołany, na wniosek ministra, przez pana premiera. Nie było wymogów konkursowych. Stanowisko zaproponował mi minister obrony narodowej, który sprawuje nadzór nad agencją – przekazał.
– Moje kompetencje wynikają z wykształcenia i doświadczenia. Byłem szefem gabinetu politycznego ministra Kosiniaka-Kamysza, byłem zastępcą PFRON, gdzie zostałem wyłoniony z konkursu, odpowiadałem za realizację różnych programów. Skończyłem ekonomię ze specjalizacją gospodarowanie nieruchomościami – przekonuje.
Czytaj też:
Nowy sondaż wyborczy. KO na prowadzeniu, PSL poza SejmemCzytaj też:
"Rychły kres Trzeciej Drogi". Hołownia zatopi projekt?