Przedstawiona przez Komisję Europejską propozycja budżetowa przewiduje, że do Polski w ramach polityki spójności trafiłoby 64 mld euro. Cięcia wynoszące ponad 20 proc. oznaczają, że Polska otrzyma 20 mld euro mniej niż otrzymuje obecnie. Jednocześnie nasz kraj pozostałby największym beneficjentem polityki spójności w UE także od 2021 roku.
Przedstawicielka KE powiedziała dziś, że debata nt, nowego budżetu trwała całe miesiące. – Z dumą przedstawimy nowy pakiet prawodawstwa. Wiecie państwo, że po Brexicie mamy dużą dziurę w naszych zasobach. Ale daliśmy radę zaplanować realistyczny budżet – poinformowała. Jak wskazała, większość unijnych inwestycji zostanie przeznaczone na cel, które sprawią że Europa będzie bardziej inteligentna i bardziej zielona. – Polityka spójności musi być bardziej skoncentrowana, ale też prostsza. Będzie bardziej elastyczna – dodała.
Cięcia dla Polski i innych krajów są uzasadniane w Komisji Europejskiej szybkim bogaceniem się poszczególnych uboższych regionów w tych państwach. To jednak dopiero początek negocjacji. Szczegółowe przepisy o sposobie dzielenia pieniędzy z polityki spójności muszą być zatwierdzone w większościowych głosowaniach Rady UE oraz europarlamentu.