W środowisku konserwatywnych dziennikarzy i publicystów powtarzana jest anegdota – podczas pierwszej kadencji PiS znany profesor historii wytknął prezesowi partii błędy i zaniechania, których dopuścił się obóz Zjednoczonej Prawicy; Kaczyński odpowiedział krótko: „Innej Polski dla ciebie nie mam”.
Obserwując to, co działo się w PiS podczas wyłaniania kandydata na urząd prezydenta, znów możemy odczuć ten sam rodzaj rezygnacji i pogodzenia się z niereformowalnością największej formacji politycznej, która przyznała sobie mandat reprezentowania obozu patriotycznego. Nie chcę wymieniać wszystkiego, co doprowadziło PiS do oddania władzy. Te skandaliczne błędy w różnych tekstach opisywali autorzy naszego tygodnika. Część najważniejszych powodów wyliczam w mojej książce „Warto grać czysto”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.