Szymon K. zabił ks. Lachowicza. Nie trafi do aresztu

Szymon K. zabił ks. Lachowicza. Nie trafi do aresztu

Dodano: 
Więzienie. Zdj. ilustracyjne
Więzienie. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash
Szymon K., który w bestialski sposób zamordował ks. Lecha Lachowicza, został uznany za niepoczytalnego.

27-letnio Szymon K. w środę po godz. 11 ponownie został przewieziony do szczycieńskiej prokuratury. – Ogłoszono zmianę zarzutu wobec podejrzanego Szymona K. Zmiana dotyczyła skutku, jaki nastąpił w następstwie jego czynu, czyli śmierć pokrzywdzonego księdza. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa dokonanego, a nie jak wcześniej usiłowania – serwis tygodnikszczytno.pl cytuje Artura Bekularda z Prokuratury Rejonowej w Szczytnie.

Okazuje się jednak, że mężczyzna nie trafi do więzienia. "Jest opinia biegłych psychiatrów i psychologów. W chwili dokonania czynu był... niepoczytalny" – informuje portal.

"Śledczy mają zebrany już niemal cały materiał dowodowy. Biegły medycyny sądowej doprecyzował liczbę uderzeń oraz szczegóły działań sprawcy. Według tych danych ksiądz Lech Lachowicz otrzymał w głowę nie mniej niż 5 uderzeń żeliwnym młotkiem. Były zadawane z ogromną siłą" – czytamy.

16 listopada w kościele św. Brata Alberta w Szczytnie odbyła się msza święta pogrzebowa zmarłego ks. prałata Lecha Lachowicza. "Bestialska napaść na cenionego w lokalnym środowisku kapłana poruszyła wiele osób, stąd nie dziwi, że w uroczystości pożegnalnej ks. Lecha wziął udział tłum osób, zarówno duchownych, jak i świeckich. Nie wszyscy zmieścili się w wypełnionym po brzegi kościele św. Brata Alberta w Szczytnie. Pod budynkiem zgromadziło się wielu żałobników również pragnących uczestniczyć w ostatniej drodze budowniczego miejscowej świątyni. Ci, którzy zdołali wejść do środka kościoła mogli się wpisać do księgi dedykowanej pamięci zmarłego kapłana i opatrzonej jego zdjęciem, a także cytatem z Ewangelii św. Jana: 'Panie, Ty wszystko wiesz...'.Przy ołtarzu znajdowało się też zdjęcie ks. Lachowicza w większym formacie, które zostało przepasane kirem. Zgodnie z kościelnym zwyczajem na trumnie księdza znajdowały się atrybuty jego kapłańskiej posługi: stuła i ewangeliarz, a także biret. Obok ustawiono kielich mszalny, a przy trumnie złożono wieńce i wiązanki kwiatów" – relacjonuje "Super Express".

"Potrzeba osądzenia zbrodni"

Uroczystości przewodniczył metropolita warmiński abp Józef Górzyński. Podczas kazania padły poruszające słowa. – Ks. Lech poświęcił całe swoje życie głoszeniu chrystusowego zwycięstwa nad złem. Zostaje potrzeba osądzenia tej zbrodni w kryteriach tego świata, bo nie ma miejsca w chrześcijańskim świecie na akty przemocy i brutalności, niemniej tragiczna śmierć księdza prałata Lecha Lachowicza jest też wołaniem o miłosierdzie – wskazał. – Bóg miłosierny pragnie, byśmy zło dobrem zwyciężali. Jako uczniowie Chrystusa modlimy się za sprawcę i wszystkich zło czyniących, o ich przemianę – powiedział abp. Józef Górzyński, metropolita warmiński.

Czytaj też:
Sprawca wypadku opuścił areszt na Białołęce. Co dalej z Łukaszem Ż.?

Źródło: tygodnikszczytno.pl/se.pl
Czytaj także