Miejscowa policja poinformowała, że 35-latek z Ukrainy bez powodu zaatakował 71-latkę. W jego ujęciu pomogli dwaj przechodnie, którzy widząc atak podbiegli i obezwładnili napastnika, a następnie powiadomili służby. Napaść miała miejsce na ulicy Włościańskiej w Warszawie.
Zarzuty dla Ukraińca. Pobił starszą kobietę
Na miejscu szybko zjawili się wezwani policjanci. Agresor został zatrzymany, a kobieta z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala.
Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia czynności narządu ciała powyżej siedmiu dni. Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza na wniosek prokuratury zastosował wobec 35-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Ukraińcowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Skopana w głowę kobieta przeszła kilkugodzinną operację
Portal Halo Ursynów poinformował, że nie przed atakiem nie doszło do żadnej wymiany zdań. 71-latka nie zamieniła z napastnikiem słowa. Mężczyzna był trzeźwy.
Syn poszkodowanej kobiety napisał w mediach społecznościowych, że do zdarzenia doszło w sobotę 7 grudnia. 71-latka miała m.in. zostać skopana w głowę na przystanku autobusowym przy metrze Marymont. Jak się okazało, potrzebowała kilkugodzinnej operacji.
"Tak wygląda mama po spotkaniu tego sku*****na" – podsumował syn kobiety.
facebookCzytaj też:
Agresywny, uzbrojony mężczyzna z akcji na Bielanach to Ukrainiec. Został zatrzymanyCzytaj też:
Ukrainiec i Tadżyk, którzy strzelali w Warszawie do policjantów, zostali zatrzymani