Wojna o imperium Solorza. Sąd w Liechtensteinie wydał wyrok

Wojna o imperium Solorza. Sąd w Liechtensteinie wydał wyrok

Dodano: 
Zygmunt Solorz
Zygmunt Solorz Źródło: PAP / Rafał Guz
Sąd w Liechtensteinie zadecydował o wprowadzeniu kuratora do fundacji Zygmunta Solorza. Co to oznacza?

Pod koniec września "Gazeta Wyborcza" poinformowała o poważnych perturbacjach w imperium biznesowo-medialnym Zygmunta Solorza. Dziennik przekazał, że trójka dzieci Zygmunta Solorza wysłała ostrzeżenie do kilkudziesięciu menadżerów z czterech najważniejszych spółek biznesmena (Cyfrowy Polsat, Telewizja Polsat, Polkomtel, Netia). Zaznaczyli w e-mailu, że ich dobro jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem. Dokument z klauzulą "poufne" wysłano 23 września. Wiadomość została podpisana jest przez: Tobiasa Solorza, Piotra Żaka i Aleksandrę Żak.

Niedługo później Tobias Solorz został odwołany z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, a 7 października zarówno on, jak i Piotr Żak, stracili stanowiska w radzie nadzorczej spółki ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Spór Zygmunta Solorza z dziećmi o sukcesję dotyczy, przede wszystkim, zarejestrowanych w Lichtesteinie fundacji TiVi i Solkomtel, za pośrednictwem których miliarder kontroluje swoje biznesy. Według dzieci Solorza, ich macocha, Justyna Kulka, próbuje "zagarnąć" rodzinny majątek.

Przed sądem w Liechtensteinie od miesięcy toczyła rozprawa dotycząca zabezpieczeń tymczasowych.

Zygmunt Solorz przegrał bitwę z dziećmi. Jest wyrok sądu

Jak donosi portal Onet.pl, sąd w Liechtensteinie właśnie zdecydował o wprowadzeniu kuratora do fundacji Zygmunta Solorza. To wyrok korzystny dla dzieci miliardera, który oznacza, że Solorz i jego żona tracą możliwość podejmowania najważniejszych decyzji w spółkach.

"Wprowadzając kuratora do fundacji TIVI oraz SOLKOMTEL, sąd zawiesił prawo Solorza do powoływania członków organów zarządzających tymi fundacjami, zabronił wydawania im poleceń oraz zatwierdzania uchwał pod rygorem nieważności. Kluczowe decyzje będzie podejmował kurator, którym będzie urzędnik z Liechtensteinu. Będzie się konsultował nie z reprezentującym Solorza Tomaszem Szelągiem, a związaną z dziećmi Katarzyną Tomczak" – czytamy w Onecie.

Jest już oświadczenie wydane w imieniu dzieci miliardera w związku z ujawnieniem wyroku.

"Dzieci Zygmunta Solorza konsekwentnie dążą do ochrony majątku rodziny. Obserwując pogarszający się stan zdrowia swojego ojca oraz podatność na wpływ jego aktualnej małżonki i jej otoczenia, podjęli niezbędne kroki uniemożliwiające jej przejęcie kontroli nad majątkiem rodzinnym. Obecnie, majątek podlega ochronie oczekiwanej przez dzieci dzięki postanowieniom zabezpieczającym wydanym przez sądy na Cyprze oraz w Liechtensteinie" – napisano w oświadczeniu, przesłanym Onetowi.

Czytaj też:
Spór w rodzinie Solorza. Syn miliardera idzie do sądu
Czytaj też:
Solorz jest w stanie nadzorować Polsat? Grupa odpowiada

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Onet.pl
Czytaj także