Afera w Straży Granicznej. Policja w domu sygnalisty

Afera w Straży Granicznej. Policja w domu sygnalisty

Dodano: 
Straż Graniczna, zdjęcie ilustracyjne
Straż Graniczna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Policja wkroczyła do domu sygnalisty, który ujawnił bezprawne sprawdzanie danych osobowych w bazie PESEL przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi dokonali przeszukania na zlecenie prokuratury.

Strażnicy graniczni mieli wykorzystywać dane z dostępnej dla nich bazy PESEL do prywatnych celów.

O sprawie zostało poinformowane Biuro Spraw Wewnętrznych. Śledczy mieli zdobyć dowody na to, że w procederze brało udział kilku funkcjonariuszy Straży Granicznej, ale również policjant z Radomia, którym okazał się brat funkcjonariuszki Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Kobieta miała mu zlecić sprawdzenie w bazie informacji dotyczących przebywania byłego męża i ich syna. Motywem jej działania miało być przyznanie przez sąd naprzemiennej opieki nad dzieckiem w ramach rozprawy rozwodowej. Wobec policjanta została wszczęte postępowanie dyscyplinarne.

Zamieszani w aferę pełnią służbę, sygnalista ma kłopoty

Choć sprawa trafiło do prokuratury i toczy się od ponad dwóch lat, wciąż nikt nie usłyszał zarzutów. Według ustaleń Radia Zet, śledczy powtarzają te same czynności. Sprawą wykorzystywania danych z bazy PESEL zainteresował się już Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Funkcjonariusze, którzy są zamieszani w aferą, wciąż pełnią służbę i nie wyciągnięto wobec nich żadnych konsekwencji. Problemy ma jedynie... sygnalista. Mężczyzna musiał odejść ze służby, a jego była żona, wraz z obecnym partnerem, pracownikiem cywilnym policji, złożyła zawiadomienie do prokuratury ws. zniesławienia.

Para twierdzi, że została pomówiona przez eksmundurowego. Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła już postępowanie w tej sprawie, natychmiast podejmując działania.

Przeszukanie w domu byłego funkcjonariusza

Jak podaje Radio Zet, w grudniu 2024 roku prokurator Dorota Kołtun-Zaręba wydała postanowienie o wydaniu rzeczy i przeszukaniu w domu rodzinnym sygnalisty.

Już w styczniu policjanci wkroczyli pod nieobecność sygnalisty do jego domu. W środku przebywali rodzice mężczyzny, którzy również tam mieszkają.

Funkcjonariusze poszukiwali komputerów i innych urządzeń, na których mężczyzna miał wytworzyć pisma dotyczące działalności jego byłej żony i jej partnera.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Jak będzie trzeba, wprowadzimy kontrolę na granicy z Niemcami
Czytaj też:
Duża akcja Policji i Straży Granicznej. Zatrzymania poszukiwanych cudzoziemców

Źródło: Radio Zet / DoRzeczy.pl
Czytaj także