Izraelski minister domaga się, aby rząd Benjamina Netanjahu wycofał się z deklaracji, którą niedawno podpisał z premierem Morawieckim. Bannett twierdzi, że wzmianka o tym, że polski rząd na uchodźstwie oraz inni Polacy w czasie wojny nieśli pomoc Żydom jest nieprawdziwa. "Polskie działania były nieliczne i nie miały charakteru centralnego" – ocenia polityk.
Jego zdaniem wspólne oświadczenie Morawieckiego i Netanjahu jedynie szerzy kłamstwa. "Jako minister edukacji odrzucam go całkowicie" – napisał na Twitterze.
Bannett przekonuje, że "rzadkie przejawy życzliwych działań" wspólna deklaracja chce przenieść na cały naród polski. Jego zdaniem zdecydowanie częściej można było się spotkać z postawą, gdy Polacy zdradzali swoich żydowskich sąsiadów, niż gdy im pomagali. Jak zapewnił, jest zwolennikiem pokojowych relacji obu państw, ale nie może zgodzić się na "zakłamywanie" historii Holokaustu.
"Oświadczenie to nie ma historycznej i faktycznej ważności" – przekonuje polityk.
Czytaj też:
Polski rząd działał pod dyktando Izraela? Dworczyk: To wierutna bzduraCzytaj też:
Yad Vashem krytykuje polsko-izraelską deklarację