Słabe sondaże prezydenckie lidera Polski 2050 budzą coraz więcej pytań o polityczną przyszłość Szymona Hołowni. W połowie kadencji, zgodnie z umową koalicyjną, powinien przekazać fotel marszałka Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu. Pojawiają się jednak spekulacje, że Hołownia, wiedząc, iż nie ma szans na prezydenturę, nie będzie chciał zrealizować umowy.
Temat ten poruszono w rozmowie z szefem PSL, ministrem obrony w Polskim Radiu. – W tej chwili, jak pokazuje średnia sondażowa, Szymon Hołownia ma ok. 6 proc., a Sławomir Mentzen zbliża się do 20 proc. To nie rozczarowuje pana? – zapytał dziennikarz Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Kosiniak-Kamysz: Mamy umowę
– Na pewno chciałbym, żeby Szymon Hołownia miał więcej, bo uważam, że już po tych 5 latach bycia w polityce jest bardzo dobrze przygotowany do funkcji prezydenta. Zawsze nowość, ja tego doświadczyłem, że 5 lat temu on był nowością. Ja wtedy straciłem, że on głosował, bo zagospodarował dużą część elektoratu, która mogła na mnie głosować. Teraz to się dzieje trochę pomiędzy Konfederacją, Sławomirem Mentzenem, on jest nowością. Ludzie zawsze w wyborach prezydenckich szukają. Tak było z Pawłem Kukizem, Andrzejem Lepperem – powiedział polityk.
– To jest zawsze walka do końca, pokazanie pomysłu. To nie jest czas stracony. Też tak patrzę z perspektywy na swój star 5 lat temu. To nie był imponujący wynik, ale czas przepracowany wtedy zaowocował wtedy w kolejnych wyborach, zaowocował gigantyczną wiedzą nt. potrzeb Polaków, jaki program napisać. Dlatego jestem w MON, bo miałem tę możliwość ubiegania się o funkcję, którą z obronnością ma wiele do czynienia – kontynuował prezes PSL.
– Szymon Hołownia będzie marszałkiem jesienią, czy zostanie nim Włodzimierz Czarzasty? – dopytał prowadzący. – Mamy tutaj umowę koalicyjną – odparł krótko minister obrony.
– I umowy koalicyjne trzeba realizować – podsumował krótko.
Czytaj też:
Podatek cyfrowy? Hołownia o "wojnie celnej z USA"Czytaj też:
Hołownia uderza w Konfederację. Padły słowa o Rosji