Thomas Rose, którego prezydent USA Donald Trump wybrał na nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, krytycznie odniósł się do pogłosek o planach wprowadzenia podatku cyfrowego. "Niezbyt mądre! Autodestrukcyjny podatek, który tylko zaszkodzi Polsce i jej stosunkom z USA. Prezydent Trump podejmie działania odwetowe. Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji!" – oświadczył Rose.
Gawkowski: To jest chore
Sprawę wcześniej komentował minister Gawkowski, który zapewnił, że rząd nie wycofa się ze swych planów.
– Dziwię się, że pan ambasador Rose zaczyna swoje komunikowanie ze społeczeństwem polskim, mówiąc, że czegoś polskiemu rządowi nie można albo wręcz nakazuje, że powinniśmy się wycofać. Albo żyjemy w państwie, które ma pełną świadomość swojego rządu, suwerenność w tworzeniu prawa, albo oglądamy się na ambasadora, który jeszcze tu nie przyjechał i mówi: czegoś nie możecie zrobić, bo Trumpowi się nie podoba – mówił wicepremier w Radiu Zet.
– To jest chore. Stawanie na głowie demokracji. Na to nigdy się nie zgodzę jako członek Lewicy i członek tego rządu – dodał.
Enigmatyczne słowa Tuska
Do sytuacji odniósł się szef KPRM Jan Grabiec na antenie TVN24.
– Wicepremier Gawkowski wielokrotnie mówił o tym pomyśle. Mówi o nim od roku i to nie jest nic nowego – podkreślił polityk KO. – Zabrzmiało to mocniej, chociaż wielokrotnie byłem świadkiem tych zapowiedzi – dodał.
Jak zaznaczył, "fakty są takie, że rząd nie pracuje nad podatkiem cyfrowym, że nie ma żadnej decyzji o wpisaniu tego do jakichkolwiek prac w ramach rządu".
Znacznie bardziej enigmatyczne słowa padły ze strony premiera Donalda Tuska. – Jak państwo wiecie, mamy dzisiaj do czynienia na świecie z pewnymi nowymi trendami, jeśli chodzi o politykę celną, podatkową. Więc zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć: te podatki nałożymy, a może nie nałożymy. Na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem, ale premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty – powiedział Tusk podczas oświadczeń dla prasy.
– Myślimy o poważnych wspólnych inwestycjach. Potrzebujemy tych inwestycji, dobrej współpracy, jeśli chodzi o różne aspekty – od energetyki, militarną, na każdym praktycznie polu. Więc zgodnie z panującą dzisiaj modą mogę powiedzieć, że: zobaczymy – dodał premier.
Hołownia: Nie wiem, czy to najszczęśliwszy moment
Do sprawy odniósł się podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
– Nie wiem, czy to jest najszczęśliwszy moment, żeby wychodzić z ideą podatku cyfrowego, w momencie, w którym grozi nam i tak pełnoskalowa wojna celna ze Stanami Zjednoczonymi, w której dolewanie oliwy do ognia tego typu deklaracjami może tylko pogorszyć sytuację – stwierdził lider Polski 2050.
– Jest wiele innych momentów, w których można zacząć grać sprawę podatku cyfrowego, który powinien być wprowadzony, jest sprawiedliwy, natomiast trzeba to zrobić mądrze, trzeba wiedzieć, kiedy to zrobić – dodał.
Czytaj też:
Zaostrza się wojna handlowa USA z UE. Trump zapowiada 200-procentowe cłaCzytaj też:
Morawiecki: Mogę udzielić Gawkowskiemu i Tuskowi korepetycji