Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka poinformowała w poniedziałek, że Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną. Oznacza to, że ustawa wróci z powrotem do Sejmu. Weto prezydenta można odrzucić większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Chmaj o wecie prezydenta: Zawsze jest plan B
Prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista i politolog kojarzony z obecną władzą, krytycznie odniósł się do decyzji głowy państwa o zawetowaniu ustawy incydentalnej. – Prezydent ma czuwać nad przestrzeganiem konstytucji; uważam że dzisiejsza decyzja prezydenta rozmija się z tym konstytucyjnym zadaniem – powiedział w TVP Info.
– Niemniej jednak nie uważam, żeby stało się coś dramatycznie złego. Uważam, że wybory będą się mogły odbyć i że prezydent elekt będzie mógł objąć urząd. Zawsze jest plan B – ocenił, nie podając więcej szczegółów.
Dodał, że koalicja rządząca mogła spodziewać się takiej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy i brała pod uwagę różne scenariusze.
Ustawa incydentalna. Wybory prezydenckie zagrożone?
Ustawa incydentalna została przygotowana przez większość rządową i stanowi odpowiedź na impas w sądownictwie. Koalicja rządząca nie uznaje legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, wskazując, że zasiadają w niej tzw. neosędziowie, czyli osoby wyłonione w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r.
Głównym założeniem ustawy incydentalnej jest to, że o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. miałoby decydować 15 sędziów z najdłuższym stażem orzeczniczym w Sądzie Najwyższym. Dodatkowo, protesty wyborcze oraz sprawy, w których złożono środki odwoławcze od uchwał PKW, miałby rozpatrywać trzyosobowy skład sędziowski, losowany spośród tych 15 sędziów.
Projekt ustawy incydentalnej wniósł do Sejmu marszałek Szymon Hołownia, który po wecie prezydenta napisał na portalu X: "Prezydent wetuje zgłoszoną przeze mnie ustawę incydentalną i pogłębia niepewność prawną wokół wyborów prezydenckich. Będę namawiać partnerów koalicyjnych do szukania innych sposobów uniknięcia kryzysu państwa. Wybory muszą rozstrzygnąć się przy urnach".
Czytaj też:
Hołownia komentuje decyzję prezydenta. "Pogłębia niepewność"
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
