Posłowie opozycji skarżyli się na ograniczanie czasu wypowiedzi i niedopuszczanie ich do głosu. – Nie łudźcie się, że storpedujecie prace komisji – mówił Stanisław Piotrowicz z PiS. – To pan jest torpedą, która wywala polski proces legislacyjny – przekonywał Robert Kropiwnicki z PO.
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej mówiła z kolei, że "Sejm jest miejscem dyskusji", a Piotrowicz "tego nie rozumie". – Nie drzyj się! – zareagowała Krystyna Pawłowicz z PiS. – Proszę uspokoić poseł Pawłowicz – oburzał się polityk.N Jerzy Meysztowicz.
Kiedy Meysztowicz oświadczył, że nie głosowano jego poprawki, Piotrowicz odpowiedział, że "nie będziemy głosować absurdalnych rzeczy i nie będziemy kompromitować Sejmu nierozważnymi poprawkami".
– Lewackie chamstwo robi chlew z komisji – podsumowała zachowanie posłów PO i Nowoczesnej Pawłowicz.
Czytaj też:
Burza w Sejmie. Piotrowicz zamknął komisję po słowach Bodnara