Jan Parys || W Unii Europejskiej trwa debata nad tym, jak dalej ma funkcjonować Europa. Czy ma kontynuować sojusz z USA czy zmienić swe procedury decyzyjne? Debata dotyczy również tego, czy Unia ma przejąć od państw członkowskich kompetencje w dziedzinie polityki zagranicznej i w kwestiach bezpieczeństwa
Kilkadziesiąt lat żyliśmy w luksusie. Byliśmy bezpieczni i korzystaliśmy z dobrodziejstwa rozwoju gospodarczego. Ten szczęśliwy czas opierał się na porządku międzynarodowym, który wyznaczany był przez dwa traktaty. Jeden to traktat waszyngtoński a drugi to Traktat o Unii Europejskiej. Opublikowana przez władze Unii Europejskiej "Biała Księga w sprawie obronności" podważa oba te traktaty. Zatem unijni liderzy rozpoczynają bardzo ryzykowną grę. Podważają to, co przez wiele lat zapewniało nam bezpieczeństwo i rozwój. Projektują nowy układ sił, który może okazać się dużo mniej skuteczny, czyli gorszy. Czy warto zatem podejmować ryzyko i zmieniać porządek, który tyle lat zapewniał nam korzyści?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.