"Sztab PiS ma przejść do kontrataku i opublikować listy pana Jerzego pisane z więzienia do Karola Nawrockiego. Listy, w których pisał, żeby wysyłał mu paczki. O listach KN mówił u Bogdana Rymanowskiego. Nie dodał jednak, że były pisane z więzienia" – przekazała w serwisie X dziennikarka Joanna Miziołek.
Następnie zacytowała jednego ze sztabowców Nawrockiego. – Nie bez przyczyny rodzina pana Jerzego nie kontaktowała się z nim 30. lat. To nie był miły staruszek, któremu przynosi się pomarańcze. Sprawiał problemy. Jak ktoś nie chciał się z nim napić, to do popchnął. Wyrzucił przez okno telewizor, który kupili mu Nawroccy – powiedział informator.
Medialna burza wokół kandydata
Portal Onet podał, że Nawrocki poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę o powierzchni 28,5 m2. Zgodnie z relacją dziennikarzy, w 2017 r. Jerzy Ż. przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia. Jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. Jerzy Ż. wykupił mieszkanie w 2011 r. za ok. 12 tys. zł (10 proc. wartości), korzystając z preferencyjnego prawa pierwokupu. Według Onetu, Nawrocki miał kupić mieszkanie w 2017 r. za 120 tys. zł. We wtorek szef IPN ujawnił swoje oświadczenie majątkowe. Wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną, a także 50-proc. udział w mieszkaniu matki.
W środę Nawrocki poinformował, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. – Zło trzeba zwyciężać dobrem – oświadczył. Wcześniej sztab kandydata podkreślał, że Nawrocki nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał, nie wynajmował go, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, a jego dysponentem jest wciąż Jerzy Ż., z którym kontakt "urwał się" w grudniu 2024 r. Politycy PiS uważają, że publikacja oświadczeń majątkowych i przekazanie mieszkania na cele charytatywne zamyka sprawę, którą zainspirowały służby specjalne.
Nowe informacje
Jak ujawnił w piątek portal Interia.pl, kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w 2021 roku podpisał dokument, w którym zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Pismo, do którego dotarł portal jest datowane na 10 sierpnia 2021 roku. "Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym" – cytuje fragment pisma Interia.
Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, dokumenty w tej sprawie mogą wypływać z zasobów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Poseł PiS Mariusz Błaszczak na piątkowej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że partia nie zgadza się na takie postępowanie i ogłosił złożenie wniosku o specjalne posiedzenie komisji ds. służb specjalnych.
Czytaj też:
Sikorski uderza w Nawrockiego. "Bezczelny cwaniak"Czytaj też:
Nawrocki nie stawi się przed komisją. Hołownia nie odpuszcza
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
