Zawiadomienie w tej sprawie skierowało stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska w imieniu związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim. Prokurator uznał jednak, że brak jest podstaw do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego w tej sprawie.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował, że zdaniem prokuratury czyn nie zawiera znamion przestępstwa. – Prokurator po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym uznał, iż brak jest podstaw do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego w niniejszej sprawie. Aby wszcząć postępowanie karne, musi istnieć uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu, tzn. muszą istnieć dowody wskazujące prawdopodobieństwo zaistnienia przestępstwa. Analiza materiałów postępowania nie wskazuje na sprawstwo ówczesnego Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Rektora Uniwersytetu Szczecińskiego oraz podległych im funkcjonariuszy – podkreślił Skiba.
Zawiadomienie dotyczyło niedopełnienia obowiązków przez byłego ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka i urzędnika jego resortu poprzez niepodjęcie działań zmierzających do ochrony sygnalistki. Dotyczyło też niedopełnienia obowiązków przez rektora i innych pracowników US, a więc niepodjęcia działań zmierzających do jej ochrony.
To nie była sygnalistka?
We wrześniu 2024 r. media ujawniły, że szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim zwróciła się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka z informacją o nieprawidłowościach, do których jej zdaniem miało dojść na tej uczelni. Szef resortu miał przekazać jej pisma i dane rektorowi US. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawiadomiło szefową związków, że nie przysługuje jej status anonimowej sygnalistki, ponieważ poruszona przez nią sprawa wykracza poza zakres unijnej dyrektywy o sygnalistach. Także zdaniem prokuratury kierująca pismo do ministra "nie działała anonimowo, lecz w imieniu reprezentowanego przez nią związku zawodowego działającego na Uniwersytecie Szczecińskim”. Mimo to po ujawnieniu sprawy przez media minister podał się do dymisji.
Czytaj też:
Skandal z ministrem Wieczorkiem. RPO domaga się kopii korespondencjiCzytaj też:
Prezydent powołał nowego ministra nauki. Mówił o Nagrodzie Nobla