"Wolę Sorosa niż Orbana". Trzaskowski odpowiada Nawrockiemu

"Wolę Sorosa niż Orbana". Trzaskowski odpowiada Nawrockiemu

Dodano: 
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki Źródło: TVP
W piątek o godz. 20 rozpoczęła się debata prezydencka w TVP. Kandydaci na prezydenta Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki dyskutują o kluczowych sprawach dla Polski.

Debata w formie wzajemnych pytań i odpowiedzi, moderowana przez dziennikarza "Super Expressu" Jacka Prusinowskiego, od samego początku obfituje w duże emocje.

Nawrocki: Czy to w ogóle przystoi, Panie Rafale?

Jednym z poruszonych tematów była kwestia polityki zagranicznej. Karol Nawrocki zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu bycie finansowanym przez kapitał zagraniczny. – Czy to w ogóle przystoi, panie Rafale? – zapytał

Jak stwierdził, zwracając się do Trzaskowskiego, kandydat popierany przez PiS: "Jest pan finansowany przez niemieckie fundacje, przez pana Sorosa, w czasie kampanii wspiera pan kapitał zagraniczny”.

– Oczywiście totalna nieprawda – odpowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.

– Udało nam się stworzyć b. wiele dobrych inicjatyw jak Campus Polska Przyszłości. PiS próbował i nic z tego nie wyszło. Ja się kieruję polskim interesem. Najważniejsze jest doświadczenie w polityce międzynarodowe, najważniejsze to umieć tworzyć koalicje – zaznaczył Rafał Trzaskowski.

Prezydent Warszawy zarzucił Nawrockiemu brak doświadczenia i wypomniał mu wizytę w Moskwie po 2014 roku.

– Trzeba wiedzieć, jak być skutecznym i jak zabiegać o polski interes. Tu kluczowe jest doświadczenie. Również te języki, z których pan się naśmiewa, się przydają – mówił Trzaskowski.

– Finansują pana niemieckie fundacje i pan Soros i pan się do tego nie odniósł – odpowiedział Nawrocki.

Riposta prezesa IPN nie pozostała bez echa. – Wolę Sorosa niż Orbana. Nieprawdą jest finansowana kampania z pieniędzy zagranicznych. W tej sprawie możemy rozmawiać w sądzie – powiedział Trzaskowski.

Wzajemne oskarżenia ws. migracji

Rafał Trzaskowski zadał Karolowi Nawrockiemu pytanie ws. migracji. Stwierdził, że za rządów Zjednoczonej Prawicy przyznano 300 tys. wiz.

– Mówi pan o migracji. Kto rozdawał wizę jak nie PiS na lewo i na prawo? Kto przepuszczał migrantów? Kto stworzył Centra Integracji Cudzoziemców? – pytał.

– W polityce międzynarodowej pan się myli regularnej, tu też. Chyba nie śledził pan analiz komisji sejmowej, w której ustalono, że to było 300 wiz, a nie 300 tys. wiz – odpowiedział Nawrocki.

– Raport NIK-u, drogi panie – zauważył Trzaskowski.

W odpowiedzi kandydat popierany przez PiS stwierdził, że to rząd Tuska daje więcej wiz. – Natomiast nielegalna migracja jest wielkim problemem. Wypowiem pakt migracyjny – zapowiedział. Nawrocki obiecał również deportacje, zamiast tworzenia Centrów Integracji Cudzoziemców.

Na jego słowa zareagował Rafał Trzaskowski.

– 300 tys. wiz to liczba z raportu NIK, Centra Integracji Cudzoziemców robił rząd PiS. W tej chwili deportujemy tych, którzy łamią prawo. Ja też takie wnioski składałem – podkreślił.

Następnie Trzaskowski zwrócił się "przede wszystkim do młodych widzów": "Granica jest szczelna, prawo azylowe zostało zawieszone, a pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli przyjmiemy Ukraińców, to nikogo nie będziemy przyjmować".

Nawrocki zarzucił prezydentowi Warszawy kłamstwo, natomiast Trzaskowski w odpowiedzi wskazał na rozporządzenie z 2015 roku.

Czytaj też:
"Jako wyborca PiS nie zgadzałem się z pewnymi decyzjami". Nawrocki pytany o pandemię COVID-19
Czytaj też:
Czy debata wpłynie na decyzję wyborców? Nowy sondaż

Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: TVP
Czytaj także