Rosjanie stworzyli prawdziwą przemytniczą armadę, aby ratować swój budżet. Moskwa coraz bardziej agresywnie reaguje na próby ukrócenia tej szmuglerskiej działalności
"Jaguar" w żadnym razie nie chciał współpracować. Udawał, że nie widzi, co się dokoła niego dzieje, i jak gdyby nigdy nic parł do przodu. Estończycy postanowili w końcu powstrzymać go siłą. Gdy jednak przymierzali się do wejścia na jego pokład, okazało się, że to oni "mrugnęli" jako pierwsi. Załoga tankowca "Jaguar" nie zamierzała dopuścić do inspekcji i w kluczowym momencie Estończycy zrezygnowali z użycia siły. Ich okręty eskortowały jednostkę w kierunku rosyjskich wód terytorialnych, gdy na niebie pojawił się myśliwiec Su-35 i zaczął krążyć wokół "Jaguara". Sygnał ze strony Moskwy nie mógł być jaśniejszy. W odpowiedzi na miejsce zostały wysłane portugalskie F-16, które w państwach bałtyckich służą w ramach NATO-wskiej misji.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.