Programy o WOŚP i Owsiaku w TV Republika. Jest decyzja KRRiT

Programy o WOŚP i Owsiaku w TV Republika. Jest decyzja KRRiT

Dodano: 
Tomasz Sakiewicz, Jerzy Owsiak
Tomasz Sakiewicz, Jerzy Owsiak Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski / Tomasz Gzell
KRRiT zdecydowała ws. kary za materiały o WOŚP i Jerzym Owsiaku w TV Republika. Zaskoczenie?

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyjrzała się programom na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i jej szefa Jerzego Owsiaka, emitowanym na antenie TV Republika na początku tego roku. Sprawdzano, czy użyto w nich języka nienawiści.

– Monitoring wykazał, że w tych audycjach nie ma drastycznych sformułowań, które wskazywałyby na użycie języka nienawiści – stwierdził podczas konferencji przewodniczący KRRiT Maciej Świrski.

Nie będzie kary dla TV Republika za WOŚP i Owsiaka

Wniosek o analizę materiałów na temat Jerzego Owsiaka, WOŚP i pomocy tej organizacji na rzecz powodzian, pokazywanych przez Telewizję Republika, złożył członek KRRiT, prof. Tadeusz Kowalski.

– Przypominam, że w polskim prawie nie ma zdefiniowanego pojęcia język nienawiści. Bardziej mieliśmy tam do czynienia z wypowiedziami polemicznymi – tłumaczył Świrski.

Przewodniczący KRRiT zauważył, że materiały i wypowiedzi pojawiły się po tym, jak założyciel WOŚP odmówił udostępnienia informacji, jak zostały zainwestowane pieniądze przekazane przez Skarb Państwa dla fundacji na pomoc dla powodzian. Zdaniem Macieja Świrskiego, doprowadziło to do "wzburzenia medialnego".

– Analiza monitoringu nie wskazała drastyczności wykraczających poza dozwoloną prawem i obyczajem krytykę – tłumaczył szef KRRiT, przychylając się do tłumaczeń nadawcy.

Telewizja Republika zapłaci najwięcej

4 czerwca Maciej Świrski zdecydował o nałożeniu 40 tys. zł kary dla Telewizji Republika. Jak czytamy w wyjaśnieniu, chodzi o "emisję treści nawołujących do nienawiści i przemocy" w programie "Mówi się". Skargę w tej sprawie złożył minister sprawiedliwości Adam Bodnar, któremu nie spodobała się reakcja Jacka Sobali na słowa kobiety telefonującej do studia. Sprawa dotyczy programu z 23 lipca 2024 roku. Kobieta, która dodzwoniła się do studia, mówiła o "szubienicy" dla członków rządu, a także o "bandzie zboczeńców i zwyrodnialców" w ministerstwie sprawiedliwości. W ocenie Adama Bodnara, redaktor Sobala powinien przerwać rozmowę i odciąć się od wypowiedzi, a zamiast tego wyraził zrozumienie dla emocji dzwoniącej.

Na Republikę nałożono też 7,5 tys. zł kary za naruszenie przepisów dotyczących przekazów handlowych, poprzez nieoznaczenie treści promocyjnych.

Czytaj też:
TV Republika surowo ukarana przez KRRiT. "Treści nawołujące do nienawiści"
Czytaj też:
Spektakularny awans TV Republika. Kolejny rekord

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także