Od Tuska do NIK? Przecieki ws. nowego szefa Izby

Od Tuska do NIK? Przecieki ws. nowego szefa Izby

Dodano: 
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba Najwyższej Izby Kontroli, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Coraz częściej spekuluje się na temat nazwiska przyszłego prezesa NIK. Kadencja obecnego, Mariana Banasia, upływa za trzy miesiące.

Kadencja prezesa Najwyższej Izby Kontroli trwa 6 lat. Marian Banaś objął urząd 30 sierpnia 2019 roku. "Wybór następcy ma kluczowe znaczenie nie tylko ze względów ustrojowych. Kadencja prezesa NIK trwa sześć lat, co oznacza, że to obecny Sejm (wymagana jest bezwzględna większość głosów) oraz Senat (wymagana zgoda izby wyższej) zdecydują o obsadzie tego stanowiska aż do 2031 r." – pisze "Rzeczpospolita". Po zwycięstwie Karola Nawrockiego wzrosła szansa na wygraną w wyborach parlamentarnych ewentualnej koalicji PiS-Konfederacja, a więc obecnie rządzącym szczególnie zależy, aby w fotelu prezesa NIK znalazł się ktoś, kto po roku 2027 nie będzie ułatwiał życie rządowi.

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że faworytem do objęcia funkcji szefa NIK jest Maciej Berek. "To jedna z najbardziej wpływowych postaci w rządzie, bliski współpracownik premiera i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów. To od niego w dużej mierze zależy tempo prac legislacyjnych gabinetu – które projekty ustaw mają priorytet, a które trafiają na boczny tor" – pisze "Rz".

Berek bywa określany mianem "faktycznego szefa Kancelarii Premiera". – Jest potencjalnie akceptowalny dla koalicjantów, dobrze przygotowany merytorycznie – mówi jeden z rozmówców w rządzie.

Kierwiński obejdzie się smakiem?

Co z Marcinem Kierwińskim, o którym ostatnie również mówiło się w kontekście prezesury NIK? Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że jego kandydatura jest mało prawdopodobna. – To wykluczone. Absurd – zarzeka się jeden z rozmówców z rządu. Wiele wskazuje na to, że Kierwiński pozostanie w gabinecie Tuska, ale objąłby inny, dużo większy zakres obowiązków (obecnie zajmuje się odbudową po powodzie) – np. w obszarze gospodarki czy energetyki – czytamy.

"Jedno jest pewne i wynika z naszych rozmów: funkcja prezesa NIK już teraz jest i pozostanie przedmiotem złożonej rozgrywki wewnątrz koalicji" – podsumowała gazeta.

Czytaj też:
Dyrektorzy z NIK polecieli w delegację do Chin. Razem z żonami
Czytaj też:
Oświadczenie IPN po ujawnieniu wyników kontroli NIK. "Gra polityczna"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także