W poniedziałek Polska przywróciła czasowo kontrole na granicy z Niemcami i z Litwą. To reakcja władz na pogłębiający się kryzys migracyjny, podsycany przez niemieckie służby, przerzucające na nasze terytorium nielegalnych migrantów. Jednocześnie Niemcy przywrócili kontrole na granicy z naszym krajem już jesienią 2023 roku.
Niemcy są zirytowani
Tymczasem regionalny niemiecki dziennik "Ostsee-Zeitung" oraz "Bild" donoszą o przypadku zawrócenia z granicy niemieckiej rodziny, spędzającej urlop na wyspie Uznam. Turyści chcieli przejść do Polski przez przejście graniczne Świnoujście-Ahlbeck. Mieli w planie zrobienie zakupów po polskiej stronie, jednak rodzinie odmówiono wjazdu. Powód? Dzieci nie miały odpowiednich dokumentów, uprawniających do przekroczenia granicy.
"To bezczelność. Od lat przechodzimy na drugą stronę, mamy swobodny ruch graniczny, a teraz coś takiego" – powiedział cytowany przez gazetę zirytowany ojciec.
Takich sytuacji ma być więcej. Według niemieckich mediów z odmową wjazdu spotkało się także małżeństwo z Dolnej Saksonii, które wybrało się do Świnoujścia. Mężczyzna wyjaśnił, że mieli przy sobie tylko karty hotelowe, nie posiadali dokumentów tożsamości. "Ostsee-Zeitung" twierdzi, że nie jest są to odosobnione przypadki, jednak polskie władze nie podały dokładnej liczby zawróconych z granicy wczasowiczów. Gazeta zaznacza, że tysiące innych turystów, mieszkańców regionu i osób dojeżdżających do pracy, którzy mieli przy sobie dowody tożsamości, mogło wjechać do kraju bez żadnych komplikacji.
Niemieckie MSZ przypomina o konieczności posiadania paszportów lub dowodów osobistych przy przekraczaniu granicy polsko-niemieckiej. Podobną informację wydał polski resort spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Ilu migrantów zawrócili już Niemcy? Friedrich Merz chwali się "tysiącami" przypadkówCzytaj też:
"Na Polskę nakładaliście sankcje, dziś Niemcy robią to samo i nic". Mocne wystąpienie Jakiego w PE
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
